Liga Mistrzyń gr. B: Pewne zwycięstwa Igtisadchi i Dynama

We wtorek siatkarki rozpoczęły zmagania w grupie B Ligi Mistrzyń. Z premierowych wygranych mogły się cieszyć drużyny z Moskwy i Baku.

Zawodniczki Crveny Zvezdy Belgrad przed własną publicznością nie zdołały ugrać ani jednego seta. Serbki miały sporo problemów z kończeniem swoich ataków. Ich skuteczność w tym elemencie ukształtowała się na poziomie 30 proc. Problemy rywalek skrzętnie wykorzystała ekipa Igtisadchi Baku. Azerski zespół potrzebował zaledwie 73 min, aby rozprawić się z gospodyniami. Do triumfu podopieczne Bülena Karslioglu poprowadził duet Manon Flier - Wilavan Apinyapong. Holenderka dla swojego klubu zdobyła 15 punktów, o jedno "oczko" mniej zapisała na swoim koncie Tajka.

Crvena Zvezda Belgrad - Igtisadchi Baku 0:3 (15:25, 16:25, 23:25).

Crvena Zvezda: Trinić, Popović, Helić, Kecman, Milovits, Milenković, Pusić (libero) oraz Simić, Novaković, Lukić.

[color=#000000]Igtisadchi: Thinkaow, Sittirak,Qiuyue, Apinyapong, Flier, Yunwen, Buakaew (libero) oraz Willoughby, Zhang, Serena.

***

W drugim meczu grupy B Ligi Mistrzyń z domowego zwycięstwa cieszyły się siatkarki Dynama Moskwa. Rosjanki w czterech setach uporały się z aktualnymi mistrzyniami Włoch z Piacenzy. Głównymi aktorkami tego pojedynku były niezawodne w reprezentacji Rosji i w klubie - Tatiana Koszeliewa i Natalia Obmoczajewa. Skrzydłowe solidarnie punktowały po 23 razy. Zespół Swietłany Ilić górował nad podopiecznymi Giovanniego Caprary skutecznością w ataku, lepszym przyjęciem i co oczywiste blokiem. [/color]

Dynamo Moskwa - Rebecchi Piacenza 3:1 (25:21, 25:27, 25:23, 25:19).

Dynamo: Morozowa, Marchenko, Obmoczajewa, Wetrowa, Kriviec, Koszeliewa, Tretyakova (libero) oraz Gonczarowa.

Piacenza: Leggeri, De Kruijf, Van Hecke, Meijners, Ferretti, Bosetti, Sansonna (libero) oraz Valeriano, Manzano, Caracuta, [color=#333333]Bramborova.

Siatkówka na [/color]SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: