Jochen Schoeps: To nie był nasz dzień
- W mojej opinii popełniliśmy zbyt dużo konkretnych błędów, szczególnie w ataku. To z pewnością nie był nasz dzień - przyznał po sobotnim meczu niemiecki atakujący.
- Mieliśmy trochę problemów w czasie podróży z Paryża. Dopiero w piątek dotarliśmy do Polski. Niestety nie byliśmy w sobotę w najlepszej dyspozycji. Jastrzębski Węgiel był bardziej stabilny we wszystkich elementach gry - powiedział Jochen Schoeps. - W mojej opinii popełniliśmy zbyt dużo konkretnych błędów, szczególnie w ataku. To z pewnością nie był nasz dzień - kontynuuje reprezentant Niemiec.
W czwartek siatkarze Asseco Resovii Rzeszów grali w Lidze Mistrzów, a już w sobotę mierzyli się w PlusLidze. Napięty terminarz zdaje się nie przerażać naszego zachodniego sąsiada. - To jest teraz rytm naszego życia. Myślę, że do Świąt praktycznie nie schodzimy z boiska. Mecze w weekend i w środku tygodnia. Musimy się do tego przyzwyczaić i potrafić wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję do treningu i regeneracji naszych sił - uważa ćwierćfinalista ostatnich Mistrzostw Europy.
W ubiegłym sezonie Schoeps rywalizował o miejsce w składzie ze Zbigniewem Bartmanem. Teraz jego rywalem jest kolejny reprezentant Polski, Dawid Konarski.
- Oczywiście to świetny młody zawodnik. Może nie czuję na plecach jego oddechu, ale wolałbym grać z nim w jednej drużynie - twierdzi niemiecki siatkarz. - Dobrze się uzupełniamy. Kiedy mi nie idzie, to zawsze on może nie zastąpić. Natomiast jeśli Dawid ma gorszy dzień, to ja pozostaję w odwodzie. Owszem rywalizujemy ze sobą, ale najważniejsze żebyśmy potrafili się uzupełniać - uważa wielokrotny mistrz Niemiec.
- W ubiegłym sezonie, szczególnie w końcówce, świetnie uzupełnialiśmy się ze Zbyszkiem Bartmanem. Po kilku treningach z Dawidem widzę, że możemy znów grać na wysokim poziomie - kończy rzeszowski atakujący.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!