Od początku sezonu zarówno PGNiG Nafta, jak i Tauron MKS Dąbrowa Górnicza spisują się poniżej oczekiwań swoich kibiców. Wicemistrzynie Polski po siedmiu kolejkach obecnego sezonu zajmują w tabeli siódmą pozycję. Natomiast Pilanki od początku rozgrywek plasują się na ostatnim miejscu.
Zespół z Dąbrowy Górniczej wygrał zaledwie dwa spotkania. Były to mecze z niżej notowanymi zespołami z Legionowa oraz z Bielska-Białej. W pozostałych podopieczne Waldemara Kawki schodziły z parkietu przegrane. Zespół przed tygodniem podejmował u siebie Impel Wrocław. Zawodniczki mimo prowadzenia w setach 2:1 i piłki meczowej w tie-breaku uległy wrocławiankom 2:3. Przyczynę porażki w tym trudnym meczu zauważył trener dąbrowianek na konferencji pomeczowej - Po raz kolejny w końcówce partii czy też meczu nie ma w naszej drużynie osoby, która potrafiłaby skończyć atak. Dochodzą do tego błędy własne w przyjęciu i to właśnie powoduje, że tracimy punkty już kolejny raz w tym sezonie. Jeżeli większość zagrywek kierowana jest w naszą libero, to o czymś to świadczy, mamy kłopot z przyjęciem, czego dowodem była ostatnia akcja pojedynku - powiedział Kawka po meczu z Impelem.
Zespół z Piły to od początku czerwona latarnia Orlen Ligi. Podopieczne Wiesława Popika wygrały w bieżących rozgrywkach tylko jedno spotkanie. Był to dramatyczny pięciosetowy bój przed dwoma tygodniami z Siódemką SK bank Legionovia. Tragicznie wygląda również ilość wygranych setów przez pilanki. Udało się im wygrać zaledwie cztery sety i tylko na własnym parkiecie. Z boisk rywalek schodziły zawsze pokonane w trzech setach. Jednak meczem z Legionovią udowodniły, że są w stanie zdobywać punkty na własnym parkiecie. W tamtym spotkaniu z dobrej strony pokazały się Faimie Rose Kingsley oraz Agata Babicz i wszyscy liczą, że w sobotni wieczór będzie podobnie.
Przed każdym spotkaniem siatkarki z Grodu Staszica powtarzają, że grają dla swoich kibiców, którzy zawsze wspierają je swoim dopingiem - Grając u siebie mamy zawsze o jeden, bardzo ważny, atut więcej nad zespołem gości– wspaniałych kibiców, którzy zawsze niesamowicie nas wspierają. Chciałybyśmy wypaść jak najlepiej przed własną publicznością dlatego zapewniam, że o kolejne punkty ligowe będziemy walczyć do ostatniej piłki. - powiedziała na oficjalnej stronie internetowej klubu Joanna Kuligowska.
PGNiG Nafta przed sobotnim spotkaniem nie ma nic do stracenia. Każdy ugrany set będzie dla zespołu z Piły sukcesem. Natomiast siatkarki MKS Tauronu jeśli chcą marzyć o dobrej pozycji wyjściowej przed fazą play-off to muszą wygrać to spotkanie bez straty punktów.
PGNiG Nafta Piła - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza / sob., 16.11.2013 r., godz. 18:00, Hala MOSiR
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!