Niekoniecznie pięknie, ale za to skutecznie - relacja z meczu Pałac Bydgoszcz - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza

Nie było to zwycięstwo w pięknym stylu, ale dla dąbrowianek najważniejsze były trzy punkty. MKS pewnie wygrał w Bydgoszczy 3:0 i ten tryumf może pozwolić na odbudowanie formy wicemistrzyń Polski.

Sebastian Nowak
Sebastian Nowak

Na półmetku rundy zasadniczej Orlen Ligi ani Pałac, ani MKS nie mogły być zadowolone z pozycji w tabeli i niedzielny mecz miał pokazać, na co jeszcze stać oba zespoły. Dąbrowianki zagrały tak przystało na wicemistrzynie Polski i zgarnęły pewne trzy punkty.

W pierwszym secie oba zespoły często zmieniały się na prowadzeniu. W spotkanie lepiej weszły dąbrowianki, które po ataku Katarzyny Zaroślińskiej prowadziły 7:4. Ta przewaga nie była jednak mocno widoczna na boisku i Pałac szybko odrobił straty (12:12). W kolejnej akcji skutecznie zaatakowała Tamara Kaliszuk i to gospodynie tego pojedynku znalazły się na prowadzeniu, ale był to chwilowy stan, bo na przerwie technicznej przyjezdne miały już dwa punkty przewagi. Kolejne dwie akcje też padły łupem gospodyń, ale chwila rozprężenia dąbrowianek i dobra zagrywka Pałacu sprawiła, że dystans między zespołami zmalał do jednego "oczka" (17:18). To było jednak ostatnie słowo bydgoszczanek, bo od tej pory to MKS przejął inicjatywę i szybko skończył set, wygrywając 25:19.

Druga odsłona tego pojedynku zaczęła się od mocnego uderzenia MKS-u, który szybko wyszedł na prowadzenie 7:0. Duża w tym zasługa serwisu Ozge Kirdar Cemberci, z którym bydgoszczanki nie mogły sobie poradzić. Pierwszy stracony punkt przez przyjezdne spowodował chwilowy kryzys w szeregach przyjezdnych, bo Pałac szybko zmniejszył straty do stanu 7:11 i to też za sprawą dobrej zagrywki w wykonaniu Kaliszuk. Dąbrowianki nie miały jednak zamiaru tracić swojego prowadzenia, szybko odnalazły swój rytm gry i po błędach Pałacu przewaga przyjezdnych wzrosła do sześciu punktów (14:8). Oba zespoły grały cały czas nierówno, popełniały błędy, po których przewaga dąbrowianek stopniała do dwóch punktów (17:15). Podobnie jak w premierowej odsłonie tak i w drugim secie końcówka należała zdecydowanie do przyjezdnych i Pałac nie był w stanie nawiązać już wyrównanej walki. Dąbrowianki wygrały 25:20 i prowadziły już 2:0.

Trzecia partia, podobnie jak poprzednie, przybrała formę pogoni Pałacu za przyjezdnymi. Na pierwszej przerwie technicznej MKS prowadził 8:6, ale bydgoszczanki utrzymywały kontakt i po błędzie przyjezdnych traciły do rywalek tylko jeden punkt (10:11). Od tego momentu gospodynie jednak stanęły w miejscu, zaczęły popełniać coraz więcej błędów, co skrzętnie wykorzystały dąbrowianki. Na przerwie technicznej przewaga wicemistrzyń Polski wynosiła już pięć punktów, a na twarzach bydgoszczanek było widoczne coraz większe przygnębienie. Po ataku Kaliszuk bydgoszczanki nieco odrobiły straty (17:20), ale dąbrowianki nie pozwoliły na więcej bydgoszczankom. Pałac próbował jeszcze nadgonić rywalki, ale MKS szybko dokonał egzekucji, wygrywając 25:21.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Pałac Bydgoszcz - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 0:3 (19:25, 20:25, 21:25)

Pałac: Sawoczkina, Naczk, Kaliszuk, Karczmarzewska-Pura, Połeć, Twardowska, Wysocka (libero) oraz Korabiec, Biedziak, Głaz.
MKS: Cemberci, Dziękiewicz, Sassa, Zaroślińska, Adams, Skowrońska, Strasz (libero).

MVP: Katarzyna Zaroślińska.

Czy ta wygrana pozwoli dąbrowiankom na odbudowanie swojej pozycji w tabeli?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×