Frekwencja w PlusLidze: Zimowa aura nie pomogła

Zimowa aura sprawiła, że frekwencja na trybunach podczas meczów PlusLigi po raz kolejny nie zachwyciła. Powody do zadowolenia mieli jedynie działacze w Częstochowie i Kielcach. Tylko tam sympatycy siatkówki dopisali, mimo bardzo niesprzyjających warunków pogodowych. Trudno się jednak temu dziwić sporemu zainteresowaniu, skoro rywalami były zespoły z powodzeniem reprezentujące nasz kraj w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Narzekać nie mogli również włodarze Indykpolu AZS Olsztyn. Starcie z "czarnym koniem" rozgrywek - Cerrad Czarnymi Radom - również wywołało ogromne zainteresowanie. Niestety nie wszyscy, którzy zaopatrzyli się w bilety, zdołali dotrzeć na mecz. Mimo że klub sprzedał komplet 2200 wejściówek, to na trybunach Hali Urania można było w sobotni wieczór dostrzec wolne miejsca.

Po minionym weekendzie powodów do zadowolenia nie mają natomiast kluby z Gdańska, Bełchatowa i Warszawy. Zanotowano tam bowiem spadek średniej frekwencji na trybunach. Na usprawiedliwienie tych pierwszych należy jednak dodać, że spotkanie Lotosu Trefla z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle odbyło się nie w Ergo Arenie, ale na obiekcie AWFiS, którego dopuszczalna pojemność wynosi 2500 widzów.

9. kolejka PlusLigi - frekwencja w halach siatkarskich 

AZS Częstochowa - Asseco Resovia Rzeszów 3500 widzów

Effector Kielce - Jastrzębski Węgiel 3000 widzów

AZS Politechnika Warszawska - Transfer Bydgoszcz 1200 widzów

PGE Skra Bełchatów - BBTS Bielsko-Biała 2100 widzów

Lotos Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1450 widzów

Indykpol AZS Olsztyn - Cerrad Czarni Radom 2200 widzów

Łącznie na trybunach w 9. kolejce PlusLigi: 13 450 widzów

Średnio jeden mecz 9. kolejki PlusLigi obejrzało: 2 242 widzów

Łącznie na trybunach PlusLigi w sezonie 2013/14: 131 090 widzów

Średnio mecz na trybunach PlusLigi w sezonie 2013/14 obejrzało: 2 428 widzów

Zestawienie frekwencji w sezonie 2013/14 z podziałem na miasta (wg średniej widzów na mecz):

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!