Pojedynek wieńczący zmagania dwóch najlepszych zespołów w grupie A miał znaczenie wyłącznie prestiżowe. Gospodynie wtorkowej konfrontacji liczyły jeszcze, że po zgarnięciu pełnej puli zdołają przeskoczyć w tabeli ekipę ze stolicy Azerbejdżanu, jednak obie drużyny dużo wcześniej zagwarantowały sobie awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzyń.
Plan Omiczki runął bardzo szybko. Rosjanki same wyeliminowały się z walki o pierwsze miejsce w grupie. O ile w pierwszych dwóch setach zdecydowanie przeważały na siatce, zarówno w bloku, jak i ataku, to oddały swoim przeciwniczkom ogrom punktów, które zaprzepaściły szansę na dobry wynik. Tylko w tym okresie zespół z Omska oddał rywalkom aż 20 "oczek"! Nic więc dziwnego, że przyjezdne wygrały obie partie.
Pewne prowadzenie i realizacja celu minimum nieco zdekoncentrowały Rabitę, która w kolejnych częściach gry nie radziła sobie już tak dobrze. Waleczne gospodynie zdominowały wydarzenia na parkiecie i doprowadziły do tie-breaka. W nim górę wzięła siła rażenia po stronie siatkarek z Baku, które zwycięstwem przypieczętowały swój sukces w grupie A, gdzie nie przegrały żadnego meczu.
Na parkiecie w Omsku ważne role odgrywały reprezentantki Polski. Katarzyna Skorupa kierowała grą Rabity przez cały pojedynek, a na swoim koncie zapisała trzy punkty (dwa zdobyte blokiem i jeden atakiem). Z kolei Katarzyna Skowrońska-Dolata zakończyła mecz z dorobkiem 17 "oczek" i 42-procentową skutecznością ataku.
Po stronie drużyny z Azerbejdżanu skuteczniejsza była jedynie Rachel Rourke (19 punktów), natomiast najwięcej udanych akcji na swoim koncie zapisała Nancy Carrillo, autorka 23 dobrych zagrań w ofensywie.
Omiczka Omsk - Rabita Baku 2:3 (19:25, 22:25, 25:23, 25:19, 11:15)
Omiczka: Babeszina, Mammadowa, Juriewa, Kutiukowa, Carrillo de la Paz, Szliakowaja, Kuzjakina (libero) oraz Orłowa, Terekina.
Rabita: Skorupa, Rourke, Krsmanović, Cruz, Jackson, Skowrońska-Dolata, Castillo (libero) oraz Cooper, Banwarth, Tomkom, Starović.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!