Liga Mistrzyń gr. B: Mistrzynie Włoch lepsze w hicie, Igtisadchi przerwało złą serię

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Znamy już ostateczne rozstrzygnięcia w grupie B Ligi Mistrzyń. W bezpośrednim starciu o pierwsze miejsce w tabeli wygrały siatkarki mistrza Włoch. Trzecie miejsce dla Igtisadchi.

Ekipa z Baku, pokonując 3:1 Crvenę Zvezdę Belgrad, przerwała fatalną serię trzech porażek z rzędu. Igtisadchi udało się to uczynić, mimo że musiało sobie radzić bez czterech zawodniczek z Tajlandii (Wanna Buakaew, Onuma Sittirak, Wilavan Apinyapong i Pleumjit Thinkaow), które przebywają obecnie na zgrupowaniu kadry narodowej.

Pod ich nieobecność doskonale spisały się Zhang Lei i bardzo niestabilna gwiazda z Holandii - Manon Flier. Obie zdobyły dla swojej drużyny po 18 punktów. Z drugiej strony siatki próbowała się im przeciwstawić Adela Helić - autorka 20 "oczek" dla Crveny Zvezdy. Niestety aby nawiązać wyrównaną walkę z azerskim rywalem, zabrakło jej wsparcia pozostałych siatkarek z Belgradu.

Igtisadchi Baku - Crvena Zvezda Belgrad 3:1 (27:29, 25:13, 25:13, 25:12).

*** W drugim wtorkowym pojedynku grupy B Rebecchi Piacenza we własnej hali podejmowała Dynamo Moskwa. Było to spotkanie zdecydowanie najsilniejszych drużyn w tej grupie, a stawką było pierwsze miejsce w tabeli.

Mistrzynie Włoch wygrały 3:1 i trzeba przyznać, że taki wynik jest małą niespodzianką. Podopieczne Swietłany Ilić zagrały poniżej swoich możliwości i negatywnie zaskoczyły swoją nie najlepszą postawą na parkiecie. Być może zdekoncentrował je fakt, iż już przed pojedynkiem z zespołem Giovanniego Caprary miały zapewnioną przepustkę do fazy play-off Ligi Mistrzyń?

Po wtorkowym triumfie siatkarki z Piacenzy z pierwszego miejsca awansowały do kolejnej rundy rozgrywek. W play-offach zobaczymy także wspomniane Dynamo Moskwa i Igtisadchi Baku, które ma najlepszy dorobek punkowych ze wszystkich drużyn, które w swoich grupach zajęły trzecią pozycję w tabeli.

Rebecchi Piacenza - Dyanmo Moskwa 3:1 (25:21, 25:23, 18:25, 25:18).

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
ksawer1
18.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Igtisadchi Baku słabiutkie w tym sezonie jak na azerski klub i jego budżet. Flier, która jest tam trzymana chyba za nazwisko, bo jej dyspozycja jest mizerna, zatrudnienie niskich skośnookich da Czytaj całość