Lech Stankiewicz od dłuższego czasu miał kłopoty ze zdrowiem. Przeszedł dwa zawały serca. We wtorek 17 grudnia choroba wieńcowa znów dała znać o sobie. Z rozległym udarem mózgu trafił do szpitala. Jak zawsze wałczył, ale tym razem mecz o życie przegrał...
Ze świdnicką siatkówką związany był od wielu lat. Z jego osobą związane są ostatnie największe sukcesy tej dyscypliny: występy zespołu seniorek w I lidze w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i na początku XXI wieku oraz worki medali Mistrzostw Polski zdobywane przez młodzieżowe zespoły Polonii, a następnie MKS-u Świdnica. Od kwietnia tego roku po ośmiu latach przerwy wrócił na stanowisko prezesa klubu.
Pogrzeb Lecha Stankiewicza odbędzie się w sobotę 21 grudnia o godzinie 11.00 na cmentarzu przy Alei Brzozowej w Świdnicy.