Pogrom w hali Orbita - relacja z meczu Impel Wrocław - Siódemka SK bank Legionovia
Impel odniósł w środę efektowne zwycięstwo nad Siódemką SK bank Legionovią. Wrocławianki sprawiły swoim rywalkom brutalne wręcz lanie, a nagrodę MVP odebrała Joanna Kaczor.
Pierwszy mecz obu drużyn zakończył się sensacyjnym zwycięstwem Legionovii. Fani Impela liczyli więc na efektowny rewanż, zwłaszcza że ich ekipa wciąż walczy o pozycję lidera Orlen Ligi z Chemikiem Police. Sytuacja Siódemki jest znacznie gorsza, bo podopieczne trenera Kosmola zajmują dopiero ósme miejsce w tabeli. Wrocławianki przystąpiły do spotkania osłabione brakiem Bogumiły Pyziołek.
Początek pojedynku był w wykonaniu obu zespołów dość nerwowy. Gospodynie miały spore problemy z przyjęciem, a Siódemka odwdzięczała się błędami w ataku. Na pierwszą przerwę techniczną zawodniczki sprowadziło dotknięcie siatki po stronie Impela (7:8). Jako pierwsze właściwy rytm gry odnalazły miejscowe, a efektowny atak Makare Wilson pozwolił im odskoczyć na cztery oczka. Od tego momentu to one kontrolowały boiskowe wydarzenia, systematycznie powiększając swoją przewagę. Przy stanie 15:9 trener Maciej Kosmol musiał poprosić o czas. Jego uwagi nie zdały się na wiele, bo kolejnymi trudnymi serwisami popisywała się Ewelina Sieczka. Gdy na tablicy pojawił się wynik 20:13, losy seta były praktycznie przesądzone. Impelki musiały tylko dopełnić formalności, co wkrótce zrobiła Agnieszka Kąkolewska (25:14).
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Zmiana stron nie przyniosła większego przełamania po stronie przyjezdnych. Wciąż było je stać tylko na pojedyncze skuteczne akcje, a wrocławianki jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną rozpoczęły budowanie swojej przewagi. W ataku błyszczała Wilson, która doprowadziła do stanu 9:5. Trener Kosmol ratunku szukał w kwadracie dla rezerwowych. Już z Anną Rybaczewską i Tamarą Rakić w składzie Legionovia zdobyła trzy oczka z rzędu i zmusiła Tore Aleksandersena do wzięcia pierwszego w środę czasu. Zryw Siódemki nie trwał jednak długo i wkrótce Impel znów mógł się cieszyć z pokaźnego prowadzenia (17:10). Końcówka ponownie nie dostarczyła fanom zgromadzonym w hali Orbita emocji. Przyjezdne fatalnie przyjmowały i miały coraz większe problemy z ominięciem wrocławskiego bloku, a w kontrach bezlitosna była Joanna Kaczor. W efekcie druga partia zakończyła się wynikiem 25:15.Impel Wrocław - Siódemka SK bank Legionovia 3:0 (25:14, 25:15, 25:16)
Impel: Dirickx, Kaczor, Sieczka, Brinker, Kąkolewska, Wilson, Medyńska (libero).
Legionovia: Raonić, Wójcik, Tomsia, Jóźwicka, Barfield, Sołodkowicz, Saad (libero) oraz Bąk, Łukaszewska, Rybaczewska, Rakić, Szymańska.
MVP: Joanna Kaczor (Impel Wrocław).