Joanna Staniucha-Szczurek była zaskoczona zmianą pozycji

W meczu ostatniej kolejki rundy zasadniczej dąbrowianki grały z Pałacem Bydgoszcz, a trenerzy zdecydowali się na roszady w wyjściowej szóstce. Takim sposobem na ataku wystąpiła Staniucha-Szczurek.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

W obecnym sezonie Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza boryka się z wieloma problemami, trenerzy mają do dyspozycji jedną nominalną atakującą - Katarzynę Zaroślińską. Zaroślińska gra w każdym meczu niemal bez przerw, a w dodatku jej skuteczność jest bardzo wysoka.

W swoim meczu kończącym sezon zasadniczy dąbrowianki podejmowały ostatni w tabeli zespół Pałacu Bydgoszcz, a sztab szkoleniowy zdecydował się na zmiany w wyjściowym składzie, najbardziej znaczącą była roszada na pozycji atakującej. Po przekątnej z rozgrywającą od początku do końca zagrała nominalna przyjmująca, Joanna Staniucha-Szczurek.

W rozmowie z dziennikiem Sport zawodniczka przyznała, że o tej zmianie dowiedziała się trzy dni przed spotkaniem. - Nie przypuszczałam, że pod koniec mojej przygody będę miała okazję wpisać w CV, że grałam jako atakująca - nie ukrywała zaskoczenia.
Katarzyna Zaroślińska - jedyna nominalna atakująca MKS-u i zarazem liderka zespołu Katarzyna Zaroślińska - jedyna nominalna atakująca MKS-u i zarazem liderka zespołu
Występowanie na pozycji atakującej cechuje się inną specyfiką gry, między innymi przy najściu do ataku. Jak na nowej dla siebie pozycji czuła się Staniucha-Szczurek? - Szczerze? Nie bardzo. Wolę grać na przyjęciu. Mamy jednak taką sytuację kadrową, że Kasi Zaroślińskiej trzeba było dać wolne. Była tak mocno eksploatowana, że zasłużyła na odpoczynek - wyjaśniła na łamach dziennika Sport.

Joanna Staniucha-Szczurek w spotkaniu z Pałacem atakowała na 31 procentowej skuteczności, kończąc 8 na 26 ataków (popełniła dwa błędy, cztery razy została zablokowana). Do swoich zdobyczy punktowych dołożyła jeszcze dwa skuteczne bloki.

Póki co Katarzyna Zaroślińska jest jedyną nominalną atakującą MKS-u. Jak długo będzie w stanie jeszcze grać na wysokim poziomie? Przed zespołem walka w rozgrywkach Pucharu Polski, a w klubie nie ukrywają chęci obronienia trofeum PP. Natomiast w połowie marca rozpoczyna się faza play-off Orlen Ligi. Wciąż rehabilitację przechodzi sprowadzona przed sezonem atakująca Natalia Guadalupe Brussa, ale data jej dokładnego powrotu do gry nie jest znana.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×