Impel w drodze po Puchar Challenge - relacja z meczu Impel Wrocław - SF Paris Saint Cloud

Siatkarki Impela Wrocław pokonały 3:1 SF Paris Saint Cloud i wywalczyły awans do półfinału Pucharu Challenge. Wrocławianki odrobiły straty z pierwszego, przegranego 2:3, spotkania.

Artur Długosz
Artur Długosz

Siatkarki Impela Wrocław mające ostatnio lekkie problemy (głównie za sprawą kontuzji Agnieszki Kąkolewskiej) stanęły w środę przed szansą awansu do półfinału Pucharu Challenge. Pokonanie dwóch wcześniejszych rywali z Belgii poszło wrocławiankom bardzo łatwo. Ćwierćfinałowa rywalizacja z SF Paris Saint Cloud również problemów polskiemu klubowi nie miała przysporzyć. Paryżanki okazały się jednak trudniejszym przeciwnikiem niż sądzono i w pierwszym meczu pokonały Impel 3:2. Zawodniczki francuskiej ekipy miały lepsze przyjęcie i zagrywkę, co przesądziło o ich zwycięstwie.

Już przed potyczka rewanżową we Wrocławiu było więc wiadomo, że zwycięstwo za trzy punkty zapewni Impelowi bezpośredni awans do półfinału. W przypadku wygranej 3:2, konieczne byłoby rozegranie złotego seta.

Wrocławianki już od samego początku pierwszego seta chciały pokazać rywalkom, kto jest faworytem tego spotkania. Po kilku minutach zawodniczki Tore Aleksandersena prowadziły 6:2. Trenerka drużyny z Francji starała się ratować sytuację i poprosiła o czas. Po krótkiej przerwie to jednak gospodynie dominowały na parkiecie, a w mecz bardzo udanie weszła Katarzyna Konieczna. W dalszej fazie pierwszego seta siatkarki Impela Wrocław utrzymywały bezpieczną, kilkupunktową przewagę i kontrolowały wydarzenia na boisku. Do końca tej odsłony spotkania gospodynie nie popełniły większych błędów i pewnie zwyciężyły 25:18. Seta skutecznym blokiem udanie zakończyła Bogumiła Pyziołek.

Początek drugiego seta był już nieco bardziej wyrównany. Zawodniczki SF Paris Saint Cloud tym razem dzielnie walczyły o każdy punkt i nie dały wrocławiankom wypracować sobie bezpiecznej przewagi. To jednak Impelki na pierwszą przerwę techniczną zeszły prowadząc 8:7. Gospodynie lepiej zaczęły grać, gdy w pole zagrywki weszła Frauke Dirickx. Wówczas podopieczne Tore Aleksandersena zdobyły kilka punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie 13:9. Na drugą przerwę techniczną wrocławianki zeszły już prowadząc 16:11. Chwilę wcześniej Impelki wygrały dwie długie, efektowne wymiany. To na pewno musiało podłamać zawodniczki z Francji.

W końcówce tego seta siatkarki ze stolicy Dolnego Śląska na zbyt wiele paryżankom już nie pozwoliły i utrzymały kilkupunktową przewagę, ostatecznie tę odsłonę zawodów wygrywając 25:21.

Pierwszy punkt w trzecim secie po tym, jak zablokowana została Maren Brinker zdobyły zawodniczki SF Paris Saint Cloud. Chwilę później było już 0:4... Niemoc wrocławianek skutecznym atakiem przerwała dopiero Katarzyna Konieczna. Przy stanie 1:6 o czas poprosił Tore Aleksandersen. Po krótkiej przerwie kolejny punkt znów zdobyła Konieczna, ale na pierwszą przerwę techniczną zawodniczki z Francji zeszły prowadząc 8:4. Wrocławianki czekała zatem surowa reprymenda od norweskiego szkoleniowca.

Rady od trenera nie przyniosły jednak skutku, bowiem chwilę później przyjezdne prowadziły już 10:4. Na boisku w zespole gospodyń pojawiły się Katarzyna Mroczkowska i Ewelina Sieczka. To jednak zawodniczki z Francji cały czas utrzymywały kilkupunktową przewagę i kontrolowały losy tego seta. Impelki starały się gonić rywalki, lecz cały czas miały problem ze skutecznym kończeniem swoich ataków. Francuzki na drugiej przerwie technicznej miały pięć punktów zapasu.

Do końca tej odsłony zawodów wrocławianki nie zdołały już odwrócić losów trzeciej partii i musiały uznać wyższość swoich rywalek, przegrywając aż 15:25.

Podrażnione wrocławianki udanie rozpoczęły czwartego seta od skutecznego ataku Kristen Dozier i asa serwisowego Frauke Dirickx. Chwilę później to już jednak paryżanki prowadziły 3:2. Na poczatku tej partii sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie i po kilku minutach znów na prowadzenie wyszły Impelki, które na pierwszej przerwie technicznej miały pięć punktów zapasu nad rywalkami.

Wrocławianki mające w pamięci trzeci set, tym razem nie pozwalały paryżankom na rozwinięcie skrzydeł i jak już wypracowały sobie przewagę, to starały się ją utrzymywać. Wydawało się, że gospodynie tego seta mają pod kontrolną, lecz w pewnym momencie siatkarki z Francji zbliżyły się już na dwa punkty. Impelki szybko jednak do skutecznej gry pobudziła Frauke Dirickx udanie blokując jedną z rywalek i wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 16:12.

Niesione dopingiem swoich kibiców wrocławianki nie dały już sobie wydrzeć zwycięstwa. Impelki w końcówce tego seta zagrały pewnie i te partię zwyciężyły 25:16, a w całym meczu 3:1, co dało im awans do półfinału Pucharu Challenge. W kolejnej rundzie potencjalnym rywalem Impela będzie zwycięzca z pary Besiktas Stambuł - Rocheville Le Cannet.

Impel Wrocław - SF Paris Saint Cloud 3:1 (25:18, 25:19, 15:25, 25:16)

Impel: Dirickx, Konieczna, Wilson, Pyziołek, Dozier, Brinker, Medyńska (libero) oraz Gryka, Mroczkowska, Sieczka.

Saint Cloud: Mikyskova, Carter, Marković, Karlikova, Coolman, Simankova, Menet-Haure (libero) oraz Zongo, Coulibaly, Giaouri.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×