Jakub Oczko: Współpraca z Pawłem układa się dobrze

Jakub Oczko w przerwie między sezonowej wzmocnił akademików z Olsztyna. Poprzednio bronił barw między innymi bydgoskiej Delecty i ZAKSA Kędzierzyn Koźle. W tym sezonie będzie zmiennikiem najlepszego polskiego rozgrywającego Pawła Zagumnego.

Jakub Brąszkiewicz
Jakub Brąszkiewicz

Mimo wcześniejszych zawirowań siatkarze znad Łyny prezentują dobrą formę. Ostatnie tygodnie nie rozpieszczały drużyny Mariusza Sordyla. Najpierw były kłopoty ze sponsorem, a później kontuzji doznał podstawowy rozgrywający Paweł Zagumny. Pod nieobecność olimpijczyka z Pekinu grą zespołu steruje Jakub Oczko i radzi sobie dobrze. W dwóch spotkaniach olsztynianie stracili zaledwie seta. - W Warszawie rozegraliśmy bardzo ciężkie spotkanie. Przez dwa i pół seta graliśmy to, co sobie założyliśmy. Dobrze zagrywaliśmy i mieliśmy dokładne przyjęcie. Później Politechnika się przebudziła, zaczęła grać i zrobiło się ciekawe, wyrównane widowisko. Bardzo cieszą nas kolejne trzy punkty - relacjonował Jakub Oczko.

Niewiele brakowało by w ostatnim pojedynku akademicy zwyciężyli bez straty seta. - Ciężko mi powiedzieć, co się stało w trzeciej partii. Mieliśmy nawet w górze piłkę meczową, ale zabrakło nam skuteczności- mówił siatkarz. W trzeciej odsłonie spotkania gospodarze postawili wszystko na jedną kartę i wzmocnili zagrywkę. A z perspektywy czasu można powiedzieć, że w zespole olsztyńskim obniżyła się koncentracja. Jakub Oczko cieszył się jednak, że jego drużynie udało się zdobyć trzy punkty. - Dobrze, że pozbieraliśmy się w czwartym secie, bo ten mecz mógł się różnie potoczyć.

Jakub Oczko jest zadowolony z tego, że trafił do tak mocnego zespołu. Powiedział również, że koledzy z drużyny dobrze go przyjęli. - Z Pawłem Zagumnym mi się bardzo dobrze współpracuje. Nie ma żadnych problemów. Drugi rozgrywający AZS-u dodał również, że dobrze się czuje w zespole. - Nie miałem kłopotów z aklimatyzacją w zespole. Część chłopaków już znałem, z pozostałymi się poznaję, ale wszystko przebiega w porządku.

Dwudziestosiedmioletni rozgrywający dość ostrożnie wypowiada się o celach na nowy sezon. Zdaje sobie sprawę, że to jest dopiero początek sezonu, a wszystkie drużyny będą budować formę na play-off'y. Jednak jak przyznał, marzeniem jego i jego kolegów jest medal. - Zarząd przed nami nie stawiał żadnych celów. Sami sobie go wyznaczyliśmy i chcemy zdobyć medal. Jaki to będzie kolor? Zobaczymy. Teraz to trudno powiedzieć, bo liga dopiero ruszyła.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×