Paweł Zagumny: Zawsze z miłą chęcią wracam do Radomia

Czarni byli pierwszym klubem w profesjonalnej karierze Pawła Zagumnego. Po zakończeniu niedzielnego meczu rozgrywający ZAKSY powrócił na chwilę myślami do czasów pobytu w Radomiu.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Tak jak na początku bieżącego sezonu, tak i w rewanżu, rozegranym w Radomiu, ZAKSA nie dała większych szans beniaminkowi PlusLigi, wygrywając bez straty seta. Jedynie premierowa odsłona dostarczyła wielu emocji, ponieważ zakończyła się dopiero po grze na przewagi (25:27-przyp.red.).

Po niej, w trakcie drugiej partii, Sebastian Świderski zdecydował się na zdjęcie z boiska Pawła Zagumnego i zastąpienie go Grzegorzem Pilarzem, który zaprezentował się tak dobrze, że został wybrany do najlepszej "szóstki" 12. kolejki- Poczułem delikatny ból w kostce - odpowiedział wielokrotny reprezentant Polski, zapytany o przyczynę tej zmiany. - Wynik był bezpieczny, więc nie było potrzeby, abym wracał na boisko. Grzesiek dobrze mnie zastąpił. Wydaje mi się, że z nogą to nic poważnego - dodał po chwili.
Zagumny wraz z kolegami triumfował po raz 15. w tym sezonie PlusLigi Zagumny wraz z kolegami triumfował po raz 15. w tym sezonie PlusLigi
Niespełna tydzień temu, w hitowym spotkaniu 22. kolejki, klub z Kędzierzyna-Koźla pokonał przed własną publicznością Asseco Resovię Rzeszów. Wicemistrzowie Polski nie zaznali smaku porażki od czterech serii gier. - Ostatnio gramy dobrze, wygraliśmy czwarty mecz z rzędu, także czujemy się pewnie - przyznał Zagumny.

Pomimo pewnej wygranej, przyjezdni spodziewali się chyba dużo większego oporu ze strony gospodarzy. - Wiedzieliśmy, że Czarni będą walczyć. Znaliśmy wyniki spotkań rozgrywanych z innymi drużynami z czołówki w radomskiej hali. Czarni radzą sobie bardzo dobrze w tym sezonie, wystarczy spojrzeć w tabelę - podkreślił 36-latek.

Rozgrywający po raz kolejny powrócił do mazowieckiego miasta, gdzie rozpoczynał profesjonalną przygodę ze sportem. W latach 1995-1997 reprezentował bowiem barwy Czarnych. - Czułem się bardzo dobrze. Zawsze miło wspominam Radom, bo spędziłem tutaj fajne chwile, bardzo ważne dla mojej kariery. Tutaj stawiałem swoje pierwsze kroki w dorosłej siatkówce. Za każdym razem z miłą chęcią wracam do tego miasta - nie ukrywał.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Łukasz Wiśniewski: Gładko poszło od drugiego seta

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×