Konkurentkami Katarzyny Mróz do gry w składzie Chemika Police są Katarzyna Gajgał-Anioł i Agnieszka Bednarek-Kasza. Większość ekspertów i kibiców spodziewała się, że przy takiej konkurencji Mróz znajdzie się w kwadracie dla rezerwowych, wchodząc na boisko tylko w przypadku zmian zadaniowych. - Słyszałam takie opinie, ale nie brałam ich do siebie. Staram się udowadniać, że zasługuje na występy w pierwszej szóstce. Trener mi ufa, często wychodzę na parkiet od początku spotkania. Cieszę się, ale robię swoje na treningach, żeby zwyczajnie na to zasługiwać - mówi środkowa lidera Orlen Ligi.
Już w sobotę Chemik zagra w półfinale Pucharu Polski. Przeciwniczkami beniaminka będzie BKS Aluprof Bielsko-Biała. Policzanki traktowane są jako faworyt tego spotkania. - To jest kompletnie inne granie. W rozgrywkach ligowych można przegrać jedno, nawet kilka spotkań. Najważniejsze mecze rozstrzygają się dopiero w fazie play off. W pucharach nie ma miejsca na potknięcia. Gramy dwa mecze i oba trzeba wygrać. Stąd tyle niespodzianek, wpadek faworytów. Przygotowujemy się specjalnie pod Aluprof i mam nadzieję, że uda nam się zdobyć puchar - kończy Mróz.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!