Zarówno KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z grupy BPS jak i KS Camper Wyszków nie były faworytem do zwycięstwa na zapleczu PlusLigi. Obie ekipy awansowały do wielkiego finału, eliminując w półfinale dwóch potentatów I ligi: MKS Banimex Będzin oraz Cuprum Mundo Lubin.
Mimo wszystko dużo większym zaskoczeniem jest awans zespołu z Siedlec, który przed sezonem zakładał walkę o miejsca 1-6. KPS zbudował drużynę w oparciu o młodych zawodników, którym zależało na sportowym rozwoju. Pod skrzydłami Sławomira Gerymskiego fenomenalnie rozwinął się Damian Schulz, który, jak już wiadomo, przyszły sezon spędzi na parkietach ekstraklasy. Kolejny krok do przodu w swojej karierze zrobił kapitan Mateusz Jasiński, który udowodnił, iż jest w stanie poradzić sobie w PlusLidze. Ponadto w wysokiej formie znajduje się wypożyczony z Jastrzębskiego Węgla - Radosław Zbierski oraz Mateusz Przybyła, który ostatnie dwa spotkania opuścił z powodu choroby.
- Nikt się tego nie spodziewał, że zagramy w finale. Żaden z nas nie miał przyjemności grania aż tak wysoko, zarówno zawodnicy jak i zarząd klubu. Wszyscy są teraz zadowoleni. Wyeliminowaliśmy najlepszą drużynę w lidze. Mamy teraz bardzo duże szansę na zdobycie złotych medali - mówi pewny siebie Schulz.
Drugi zespół z Mazowsza już w poprzednich rozgrywkach pokazał, iż trzeba się z nim liczyć. Doświadczony Jan Such krok po kroku buduje drużynę, która w niedalekiej przyszłości ma zagościć w PlusLidze. Camper w swoich szeregach nie posiada wielkich indywidualności. Siłą zespołu z Wyszkowa jest kolektyw oraz zgranie. Wybijającą się postacią jest z pewnością Łukasz Kaczorowski, który szczególnie w polu serwisowym jest bardzo groźny. Utalentowany atakujący jest - oprócz Damiana Schulza - najlepszym zawodnikiem w lidze na tej pozycji. Dobrym ruchem okazało się pozyskanie libero Adriana Stańczaka, który wprowadził do zespołu dużo spokoju w przyjęciu. Solidnie prezentuje się Sebastian Wójcik, który w trudnych momentach potrafi wziąć ciężar zdobywania punktów na swoje barki.
Kto będzie faworytem wielkiego finału I ligi? Przewaga parkietu będzie po stronie ekipy z Wyszkowa, która rundę zasadniczą zakończyła na trzecim miejscu. KPS w ćwierćfinale oraz w półfinale potrafił jednak wyeliminować Ślepsk Suwałki oraz MKS Banimex Będzin, bez posiadania przewagi parkietu. Ciekawie również zapowiada się rywalizacja na ławce trenerskiej, gdyż obaj szkoleniowcy znają się jak łyse konie. - Zobaczycie, że jeszcze w tym sezonie się spotkamy. Jeszcze wspomnicie moje słowa - przyznał w rundzie zasadniczej po meczu w Siedlcach Jak Such. Jak się okazało, słowa byłego opiekuna Jadaru Radom czy Resovii Rzeszów okazały się prorocze.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!