Reprezentant Polski juniorów podpisał kontrakt z AZS-em Częstochowa

Rafał Szymura jest pierwszym nowym zawodnikiem, który związał się z częstochowskim klubem. 18-letni przyjmujący jest reprezentantem Polski juniorów. W tym roku został uznany najlepszym przyjmującym mistrzostw Polski juniorów rozgrywanych w Bydgoszczy. - Chcielibyśmy mieć w zespole wszystkich młodych graczy, którzy mają przed sobą znakomite perspektywy. Wiadomo, że w naszym klubie mają większe szanse na grę, niż w tych, które pretendują do walki o medale. Jeśli młody zawodnik zastanowi się, to faktycznie w Częstochowie ma większe szansę na rozwój. O Rafale mówi się bardzo dobrze, ale to musi być poparte ciężką pracą. Sam zdaje sobie sprawę, że musi ciężko pracować i wszystko w jego rękach - mówi dyrektor sportowy częstochowskiego klubu, Ryszard Bosek.

Młody przyjmujący rodem z Rybnika ma za sobą bogatą karierę młodzieżową. Wraz z reprezentacją Polski kadetów zajął drugie miejsce w Mistrzostwach Europy w Laktasi w zeszłym roku, a dodatkowo został wyróżniony nagrodą dla najlepszego przyjmującego tego turnieju. Stanął także na najniższym stopniu podium Mistrzostw Świata kadetów, które odbyły się również w zeszłym roku w meksykańskiej Tijuanie. Jest wychowankiem TS Volley Rybnik, a przez ostatnie lata uczył się gry w siatkówkę w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale.

Jak podkreśla Bosek, kolejne kontrakty w częstochowskim klubie są kwestią czasu. Niektóre źródła donoszą, że umowę podpisał również zawodnik zza granicy, który występować będzie na pozycji rozgrywającego, ale jego personalia oficjalnie poznamy za kilka dni. - Na razie nie mogę tego potwierdzić. Nie ze względu na klub, ale innych zawodników, z którymi rozmawiamy, a mają ważne umowy do końca czerwca. Musimy poczekać aż skończą się im kontrakty - podkreśla Bosek. - O nowych zawodnikach, którzy mają krótsze kontrakty z innymi klubami będziemy informować od razu. W przypadku zawodników, którzy mają umowy podpisane do czerwca, tak jak choćby nasi zawodnicy, będziemy przekazywać informacje trochę później - dodaje Ryszard Bosek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!