Challenge Cup, co zrozumiałe, budzi najmniej emocji ze wszystkich europejskich pucharów. I rzeczywiście, nie ma się co dziwić, bo przynajmniej na razie, trudno nastawiać się w pucharze na wielkie widowiska. Chociaż w pierwszej rundzie odpadły już 32 najsłabsze zespoły, również w drugiej rundzie Challenge Cup na parkietach zobaczymy niektóre drużyny, które poziomem dorównują z pewnością zespołom polskiej I ligi. Na interesujące spotkania przyjdzie nam poczekać do 1/16 finału, kiedy do Challenge Cup dołączy 16 przegranych z Pucharu CEV, wśród których mocnych drużyn już z pewnością nie zabraknie.
Asseco Resovia rywalizację w Challenge Cup rozpoczyna od drugiej rundy pojedynkiem z białoruskim Metallurgiem Żłobin (wcześniej drużyna była znana pod nazwą GVC Gomel). W zespole tym próżno szukać przynajmniej brzmiących znajomo nazwisk. W Metalurgu występują wyłącznie Białorusini i Ukraińcy, którzy, co więcej, do tej pory występowali wyłącznie w lidze białoruskiej lub ukraińskiej.
Zespół Metalurga Żłobin rywalizuje na co dzień w złożonej w ośmiu drużyn białoruskiej ekstraklasie siatkarskiej. Liga rozegrała na razie trzy kolejki (w sumie jednak sześć spotkań, obowiązuje bowiem system mecz-rewanż). Rywal Asseco Resovii wygrał wszystkie sześć pojedynków, nie tracąc przy tym ani jednego seta i pewnie prowadzi w ligowej tabeli.
Metallurg jest bez wątpienia drużyną słabszą od zespołu ze stolicy Podkarpacia, który, nawet nie dysponując wiedzą na temat swojego rywala, z łatwością powinien go pokonać. Resovia niewiele bowiem wie o swoim najbliższym rywalu w Challenge Cup, ponieważ jedyne nagrania, do jakich udało się dotrzeć pochodzą w ubiegłego sezonu, przez wakacje drużyna ze Żłobina została natomiast znacznie przebudowana. Jedynym problemem, jaki może mieć miejsce w przypadku tego pojedynku jest odpowiednia koncentracja i motywacja w rzeszowskim zespole w starciu ze znacznie słabszym rywalem. Jest się o co obawiać, przed rokiem bowiem również w II rundzie Resovia po gładkim zwycięstwie 3:0 uległa 2:3 łotewskiemu Lase-R Ryga i na własne życzenie musiała o awans dalej walczyć w często loteryjnym "złotym secie".
Daleka podróż na Białoruś jest więc troszeczkę przykrym obowiązkiem, jakim trzeba odbyć. Zwłaszcza, że już w piątek Resovię czeka spotkanie PlusLigi z zaskakującą w tym sezonie świetną postawą drużyną J.W. Construction Osram AZS Politechniki Warszawskiej, a wyjazd na wschód z pewnością nie ułatwi przygotowań do tego pojedynku.
Pary II rundy Challenge Cup:
04.11.2008 i 12.11.2008
Generali Haching (Niemcy) - Mladost Zagrzeb (Chorwacja)
Lokomotyw Charków (Ukraina) - NIS Wojwodina Nowy Sad (Serbia)
OK Maribor (Słowenia) - Galatasaraj Stambuł (Turcja)
04.11.2008 i 13.11.2008
Tourcoing L.M. (Francja) - VBK Klagenfurt (Austria)
A.J. Fonte Bastardo (Portugalia) - MOK Zagrzeb (Chorwacja)
05.11.2008 i 12.11.2008
Cai Teruel (Hiszpania) - AB Groningen/Lycurgus (Holandia)
D.O.C. Stap Orion Doetinchem (Holandia) - Kakanj Kakanj (Bośnia i Hercegowina)
Posojilnica Aich/Dob (Austria) - Chenois Genewa (Szwajcaria)
Aquacare Halen (Belgia) - Moerser S.C. (Niemcy)
Impexagro Sport Czerkasy (Ukraina) - Marek Union Iwkoni Doupnitsa (Bułgaria)
Dynamo Bukareszt (Rumunia) - E.A. Patras (Grecja)
Isku Tampere (Finlandia) - DHL Ostrawa (Czechy)
Metallurg Żłobin (Białoruś) - Asseco Resovia Rzeszów (Polska)
05.11.2008 i 13.11.2008
Łukoil Neftohimik Burgas (Bułgaria) - Lokomotiw Kijów (Ukraina)
06.11.2008 i 11.11.2008
Sisley Treviso (Włochy) - Maccabi Tel-Awiw (Izrael)
06.11.2008 i 12.11.2008
Selver Talin (Estonia) - Arkas Izmir (Turcja)