El. ME 2015: Wyniki po pierwszym dniu

Turnieje kwalifikacyjne do siatkarskich mistrzostw Europy mężczyzn odbywają się także w Portugalii, Czechach i Czarnogórze. W pierwszym dniu doszło do kilku zaskakujących rozstrzygnięć.

W tym artykule dowiesz się o:

Grupa B:

Do sporej niespodzianki doszło w pierwszym meczu grupy B. Finlandia musiała się sporo namęczyć, by pokonać reprezentację Mołdawii. Udało jej się to dopiero po tie-breaku. Zaskoczenie tym większe, że obie ekipy dzieli aż 55 miejsc w światowym rankingu.

Finlandia - Mołdawia 3:2 (25:17, 24:26, 25:23, 23:25, 15:8)
[ad=rectangle]
Problemów nie mieli natomiast Portugalczycy, którzy od początku do końca spotkania kontrolowali wynik. Jedynie w trzeciej partii Austriacy zbliżyli się do rywali, na drugiej przerwie technicznej różnica była minimalna, ale później gospodarze przejęli inicjatywę i pewnie wygrali 3:0.

Portugalia - Austria 3:0 (25:21, 25:17, 25:20)

Grupa D:

Pierwsze spotkanie grupy D było bardzo zacięte. Wszystkie sety, które wygrali Hiszpanie, kończyły się walką na przewagi. Warto odnotować fakt, że najlepiej punktującym był Oleksandr Statsenko. Zawodnik, który w sezonie 2010/11 występował w Politechnice Warszawskiej, zgromadził na swoim koncie aż 40 "oczek".

Hiszpania - Ukraina 3:1 (31:29, 26:24, 18:25, 26:24)

W drugim pojedynku lepsi okazali się gospodarze turnieju. Norwegowie w zasadzie ani przez chwilę nie stanowili zagrożenia dla Czechów. Nie powinno to dziwić, skoro ekipa z Półwyspu Skandynawskiego zajmuje odległe, 96. miejsce w rankingu.

Czechy - Norwegia 3:0 (25:20, 25:20, 25:13)

Grupa E:

O dość sensacyjnym wyniku można mówić w grupie E. Ani Nimir Abdel-Aziz, ani Dick Kooy nie poprowadzili reprezentacji Oranje do zwycięstwa. Ta gładko przegrała z Chorwacją. Najbardziej znanym reprezentantem Chorwatów jest Igor Omrcen, który ma na swoim koncie występy w lidze włoskiej, i to właśnie on był najlepiej punktującym spotkania (18 punktów).

Chorwacja - Holandia 3:0 (25:17, 25:20, 25:23)

Łatwo nie miała także Rumunia. Gospodarze turnieju, którzy zajmują 62. miejsce w rankingu, postawili jednak trudne warunki. Ostatecznie reprezentantom Rumunii udało się "wyszarpać" zwycięstwo, ale dopiero po tie-breaku.

Czarnogóra - Rumunia 2:3 (14:25, 22:25, 25:22, 25:21, 11:15)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)