El. ME 2015: Najtrudniejsze wyzwanie Polek - zapowiedź drugiego dnia turnieju w Lugano

Kolejnym rywalem podopiecznych Piotra Makowskiego w walce o przepustkę na przyszłoroczne mistrzostwa Europy będzie Ukraina, która w piątek ograła Łotwę 3:0.

Polki i Ukrainki bardzo dobrze rozpoczęły rywalizację w Szwajcarskim Lugano. Oba zespoły zgodnie wygrały po 3:0, choć to biało-czerwone pozostawiły po sobie znacznie lepsze wrażenie, nie dając gospodyniom najmniejszych szans. Sąsiadki ze Wschodu w końcówce spotkania z Łotwą omal nie straciły seta, ale ostatecznie były w stanie rozstrzygnąć go na swoją korzyść.

- Nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie turnieju jak szybkie i proste zwycięstwo. Nie mieliśmy okazji do rozegrania w tym sezonie żadnego meczu towarzyskiego, dlatego przed startem kwalifikacji nie wiedzieliśmy czego możemy się po sobie spodziewać - przyznał po pierwszym meczu ukraiński selekcjoner. [ad=rectangle]
W starciu z Łotyszkami najjaśniejszą postacią zespołu Garija Jegiazarowa była Ganna Lisieienkowa, która skończyła 10 z 15 ataków. Dzielnie w ofensywie wspierała ją zdobywczyni 9 punktów - Irina Truszkina.

Statystyki pokazują, że najsłabszym elementem gry sobotnich rywalek biało-czerwonych może być przyjęcie. Polki z kolei zagrywką pierwszego dnia turnieju radziły sobie całkiem nieźle, więc jest szansa, by reprezentację Ukrainy zaskoczyć właśnie kąśliwymi serwisami. Zespół Piotra Makowskiego wydaje się być również mocniejszy w ataku. Skutecznością błysnęła w piątek Agnieszka Kąkolewska (90% wykorzystanych piłek), która, mimo że wciąż bardzo młoda, po poprzednim sezonie reprezentacyjnym jest już jedną z bardziej doświadczonych kadrowiczek w tej grupie. Jej koleżanki zagrały przeciwko Szwajcarii na przyzwoitym poziomie w ofensywie, co zaowocowało łączną skutecznością biało-czerwonych na poziomie 63%.

Agnieszka Kąkolewska wyrasta na gwiazdę reprezentacji
Agnieszka Kąkolewska wyrasta na gwiazdę reprezentacji

Polska drużyna narodowa po pierwszym dniu zawodów wydaje się zresztą nie mieć słabych stron. Czy potwierdzi to w starciu z bardziej wymagającym niż Szwajcaria rywalem?

Ukraina - Polska / sobota 17.05.2014 godz. 15:00

***

W drugiej parze w sobotę zmierzą się gospodynie i siatkarki z Łotwy. Zespoły te zagrają nie tylko o premierowe zwycięstwo, ale też o pierwszy wygrany w Lugano set. Faworytem tego spotkania powinny być Szwajcarki, które od jakiegoś czasu zbierają cenne doświadczenie międzynarodowe (w podobnym składzie wystąpiły w styczniu w Łodzi w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata) i grając przed własną publicznością z minimalnie niżej notowanym zespołem zechcą na pewno sięgnąć po zwycięstwo.

Groźna w ekipie Szwajcarii będzie przede wszystkim Laura Unternahrer, która w starciu z Polską zdobyła 11 punktów atakując z 50-procentową skutecznością, zachowując jednocześnie bardzo dobre statystyki przyjęcia. Kluczem do pokonania Łotyszek może być zatrzymanie ich kapitan Ance Auziny, autorki 11 punktów w rywalizacji z Ukrainą.

Łotwa - Szwajcaria / sobota 17.05.2014 godz. 18:00

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (21)
avatar
Kubar
17.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i wygrały do 15-10 :) Ale to trochę wstyd żeby tak się męczyć z Ukrainą. 
avatar
panda25
17.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tym bardziej szkoda, że nie dane było zobaczyć... 
avatar
panda25
17.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I wygrana! :-) 
avatar
Kubar
17.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ok, trzeci wygrany do 21. 
avatar
placid
17.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Także dobijamy do samego dna , choć w trzecim 16-12 dla nas