Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie w tie-breaku nad Holandią Portugalczycy kontynuują swoją dobrą passę. Tym razem pozwolili Koreańczykom na ugranie jednej partii.
Przewaga Portugalczyków w zasadzie od początku nie była zagrożona. Siatkarze z Europy szybko narzucili przeciwnikom swój rytm gry i systematycznie zwiększali prowadzenie. Koreańczycy mieli spore problemy ze skutecznością w ataku, bo blok ich rywali stanowił ścianę nie do przejścia. W konsekwencji wygrali dwie pierwsze partie.
W trzecim secie w poczynaniach siatkarzy z Półwyspu Iberyjskiego coś się "zacięło". Podopieczni Hugo Silvy popełniali sporo błędów. Gospodarze od razu to wykorzystali, oddając przeciwnikom tylko 15 punktów. W kolejnej odsłonie wszystko wróciło do normy, Portugalczycy ponownie zaczęli grać swoją siatkówkę i pewnie wygrali całe spotkanie.Zawodnicy z Korei nie wykorzystali swojej szansy, bo otrzymali aż 33 "oczka" po błędach rywali. Portugalczycy natomiast mieli ogromną przewagę w bloku (12:3).
Po zwycięstwie nad Koreańczykami Portugalczycy są liderem tabeli
Szkoleniowiec przyjezdnych podkreślił, że nie było to proste spotkanie. - W siatkówce bardzo ważne jest przyjęcie i na szczęście nasze wyglądało dzisiaj dobrze. Choć wygraliśmy, nie grało nam się łatwo. Szykujemy się na ciężki bój także następnego dnia - zapowiedział.
- Staraliśmy się, ale zabrakło nam czasu, żeby odwrócić losy spotkania. Dodatkowo młodzi zawodnicy odczuwali zbyt wielką presję, dlatego nie udało nam się nic więcej ugrać - komentował natomiast trener Koreańczyków, Kiwon Park.