LE siatkarzy: Pierwsza wygrana Polaków!

Po trzech kolejnych porażkach, polscy siatkarze pod wodzą Andrzeja Kowala odnieśli nad Grecją premierowe zwycięstwo w Lidze Europejskiej.

Michał Biegun
Michał Biegun
Drugi mecz z Grekami podopieczni Andrzeja Kowala rozpoczęli od bardzo aktywnej gry w ataku. Szczególnie Michał Kaczyński dawał się we znaki rywalom, raz po raz zdobywając punkty z prawego skrzydła. Oprócz młodego zawodnika częstochowskich Akademików, dobre zawody rozgrywał Jakub Wachnik. Z kolei jego partner z przyjęcia, Sławomir Stolc, miał spore problemy w przedzieraniu się na drugą stronę siatki. Po pierwszej przerwie technicznej polski zespół zaczął dominować na boisku i dość szybko objął czteropunktowe prowadzenie, które sukcesywnie powiększał (11:16). Siatkarze z Peloponezu liczyli głównie na Mitara Tzouritsa, do którego rozgrywający Konstantinos Stivachtis posyłał większość piłek w ataku. Po skutecznych zbiciach byłego gracza Trentino jego zespół zmniejszył dystans do Polaków (20:23). Jednak biało-czerwoni wytrzymali napór i po akcjach Kaczyńskiego objęli prowadzenie w meczu.
Drugą partię aktywnie rozpoczęli gospodarze i po dwóch punktowych blokach Menelaosa Kokkinasa na polskim atakującym objęli prowadzenie (6:5). Trener Kowal natychmiast zareagował, wpuszczając na boisko Macieja Muzaja. Przyjezdni znad Wisły nie odpuszczali, ale wciąż utrzymywała się minimalna przewaga siatkarzy Sotiriosa Drikosa. W dalszej części seta obydwie drużyny grały punkt za punkt, a w międzyczasie sporo dyskutując z arbitrem z Turcji. Dopiero kilka skutecznych ataków Muzaja dało naszym reprezentantom przewagę na drugiej przerwie technicznej (13:16). Po wznowieniu gry Grecy doprowadzili do wyrównania przy serwisie Tzouritsa (19:19). Atakujący miejscowych dał sygnał do ataku, a seria błędów polskich siatkarzy dała jego drużynie wygraną.

Kolejna część meczu od początku przebiegała w wyrównanym tempie, a swoją świetną grę w ataku kontynuował polski środkowy Mateusz Bieniek. Na boisko wrócił Kaczyński i to po jego akcji biało-czerwoni objęli trzypunktowe prowadzenie (7:10). W miarę upływu czasu gracze Andrzeja Kowala powiększali dystans nad rywalami. Po fatalnym uderzeniu Tzouritsa w aut, przewaga wynosiła już pięć oczek (11:16). Greccy siatkarze popełniali sporo błędów i nie byli w stanie nawiązać do równej gry z początku seta. Pomyłka gospodarzy przy przebijaniu piłki na drugą stronę boiska przypieczętowała zwycięstwo gości.

Reprezentacja Polski z animuszem weszła w kolejnego seta (2:5), dzięki kąśliwej zagrywce Bieńka. Grecy mieli problemy w obronie i w przyjęciu, a piłka często wracała na stronę biało-czerwonych. Trener Drikos zarządził przerwę, a po niej jego podopieczni wyglądali o wiele lepiej, niwelując przewagę rywali (8:9). Na szczęście w porę uaktywnił się na lewej flance Wachnik i gospodarze znów musieli odrabiać straty. Miejscowi znów jednak otrząsnęli się i zaczęli gonić wynik, w czym pomógł im arbiter nie uznając prawidłowo zdobytego punktu przez Kaczyńskiego (17:17). W emocjonującej końcówce więcej zimnej krwi zachowali Polacy i po pomyłce Tzouritsa mogli cieszyć się z pierwszej wygranej w Lidze Europejskiej.

Grecja - Polska 1:3 (20:25, 25:21, 17:25, 21:25)

Grecja: Stivachtis, Tzourtis, Kokkinakis, Protopsaltis, Takouradis, Papengolopoulos, Stefanou (libero) oraz Tzioumakas, Angelopoulos, Dalakouras

Polska: Kędzierski, Kaczyński, Dryja, Bieniek, Wachnik, Stolc, Żurek (libero) oraz Muzaj, Filip, Hain

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Czy reprezentacja Polski mężczyzn zdobędzie medal Ligi Europejskiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×