I liga: Pewna wygrana lidera z Bielska - Białej

Pojedynek lidera rozgrywek na zapleczu siatkarskiej ekstraklasy - BBTS-u z Bielska - Białej i dziesiątego w tabeli AZS-u PWSZ Nysa nie dostarczył kibicom większych emocji, gdyż gospodarze szybko pokonali swoich przeciwników 3:0 (25:22, 25:14, 25:22), w przekroju całego spotkania grając bardziej konsekwentnie i skutecznie od akademików.

Lidia Łydka
Lidia Łydka

Swój pierwszy punkt w spotkaniu nysanie zdobyli przystanie 2:0 dla gospodarzy, po skutecznym ataku ze skrzydła Damiana Parkitnego. Po udanej kontrze Michała Żuka goście wyrównali stan partii (3:3), tracąc następnie niefrasobliwie aż pięć punktów z rzędu (8:3). Wypracowana przewaga dała bielszczanom niezbędny spokój, a nerwowość wkradła się w szeregi zespołu z Nysy, który miał ogromne problemy ze skończeniem własnych akcji ofensywnych (błędy w ataku Migdalskiego). Po znakomitym asie serwisowym Damiana Parkitnego przewaga BBTS-u nieco stopniała (16:13), ale potem punkty zdobywali głównie gospodarze (24:19). Nadzieję na odwrócenie losów seta dały nysanom znakomite zagrywki Michała Żuka, który odrzucił rywali od siatki (24:22). W ostatniej akcji Żuk nie potrafił już tak precyzyjnie oraz mocno zaserwować i posłał piłkę na aut (25:22).

Drugi set od początku do końca przebiegał po dyktando zespołu z Bielska - Białej, który szybko wypracował sobie przewagę punktową (8:3) i konsekwentnie ją powiększał. Po bielskiej stronie siatki dobrze funkcjonował blok, który zatrzymał kolejno Migdalskiego i Parkitnego (11:4). Przy stanie 17:6 dla gospodarzy, żółtą kartkę otrzymał Żuk, ale nie miało to już większego wpływu na losy tej odsłony, wygranej przez zespół z Bielska 25:14.

Trzecia partia tego spotkania miała najbardziej wyrównany przebieg, gdyż akademicy z Nysy wcale nie zamierzali się poddać i ambitnie walczyli o odwrócenie losów pojedynku. Od początku seta to nysanie narzucili przeciwnikom swój styl gry i po asie Żuka, objęli nawet prowadzenie (4:6). Siatkarze BBTS-u szybko odrobili straty (as serwisowy Gacy -11:11). Gra punkt za punkt toczyła się aż do stanu 22:21, gdy w aut zaatakował zawodnik AZS PWSZ - Damian Parkitny. W kolejnej akcji gościom nie udało się skutecznie zakończyć ataku i BBTS miał trzy piłki meczowe. Akademikom z Nysy udało się obronić pierwszą z nich, ale - po fatalnym nieporozumieniu - zmarnowali szansę na skuteczną kontrę i przegrali partię (25:22) oraz cały mecz 3:0.

BBTS Bielsko - Biała: Kałasz, Pająk, Gaca, Jaszewski, Tomczyk, Mikołajczak, Sufa (libero) oraz Król, Bielicki, Kusaj i Jajszczak

AZS PWSZ Nysa: Nieboj, Parkitny, Kowalczyk, Szabelski, Żuk, Migdalski, Ratajczak (libero) oraz Bułkowski, Podgórski i Kocoń

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×