Berit Kauffeldt dla SportoweFakty.pl: Polkom zabrakło energii

Nowa środkowa Impela Wrocław była w sobotę pewnym punktem reprezentacji Niemiec, która rozbiła w Płocku biało-czerwone na otwarcie czwartego weekendu Ligi Europejskiej kobiet.

Podopieczne Giovanniego Guidettiego zdeklasowały w pierwszym meczu płockiej rywalizacji reprezentację Polski, pozwalając jej ugrać łącznie zaledwie 51 punktów w trzech krótkich setach. - Niewątpliwie kluczem do naszego zwycięstwa była zagrywka. Rywalki nie miały praktycznie w ogóle dobrego przyjęcia. Dlatego bardzo łatwo było przewidzieć nam, co będą grać. Byłyśmy mocno skoncentrowane, a jednocześnie mogłyśmy cieszyć się siatkówką - podsumowuje sobotnie spotkanie w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Berit Kauffeldt. [ad=rectangle]
Zwycięstwo nad drużyną Piotra Makowskiego przyszło reprezentacji Niemiec nadspodziewanie ławo. Takiego obrotu sprawy nie zakładał w sobotę chyba nikt. Wrażenie mocno zaskoczonych sprawiały również siatkarki drużyny przyjezdnej. - Szczerze mówiąc nie spodziewałam się tak łatwego zwycięstwa. Oczekiwałam bardzo silnego polskiego zespołu, a wydaje mi się, że zabrakło mu trochę energii - próbuje zdiagnozować przyczyny słabej postawy Polek niespełna 24-letnia środkowa.

Berit Kauffeldt (nr 8 na koszulce) zdobyła w sobotę 7 punktów
Berit Kauffeldt (nr 8 na koszulce) zdobyła w sobotę 7 punktów

Niemki w rozgrywkach Ligi Europejskiej grają w eksperymentalnym zestawieniu. Szkoleniowiec kadry naszych zachodnich sąsiadów stawia na utalentowane dziewczyny, które w przyszłości stanowić mogą o sile reprezentacji, choć kilka z nich, dzięki dobrym występom, już w najbliższym czasie powinno na stałe zadomowić się w drużynie narodowej. - Liga Europejska jest ważna przede wszystkim w kontekście ogrywania młodych zawodniczek. Dzięki tym meczom Giovanni (Guidetti - selekcjoner reprezentacji Niemiec - przyp. red.) może lepiej przyjrzeć się nam w akcji i później wybrać odpowiednie zawodniczki do kadry na mistrzostwa świata - podkreśla nasza rozmówczyni.

Kauffeldt w nowym sezonie reprezentować będzie barwy Impela Wrocław. Niemiecka zawodniczka już nie może doczekać się regularnych występów w nadwiślańskich halach. - Bardzo się cieszę, że przyszły sezon spędzę w Polsce. Orlen Liga jest bardzo silna. Dwa dni spędziłam we Wrocławiu, gdzie bardzo mi się podobało, dlatego z optymizmem czekam na start rozgrywek w waszym kraju - dodaje reprezentantka Niemiec.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Poprzedni sezon mierząca 190 centymetrów wzrostu środkowa bloku spędziła w lidze włoskiej. Utalentowane zawodniczki rzadko decydują się na przenosiny z Serie A do Orlen Ligi. Ekipie wicemistrza Polski udało się jednak skusić Kauffeldt do takiego ruchu. - Wiele powodów wpłynęło na moją decyzję. Na pewno ważny był fakt zakwalifikowania się Impela do Ligi Mistrzyń i wysoki poziom ligi. Znam trenera zespołu i jest to jeden z moich ulubionych szkoleniowców. Znam też rozgrywającą (Niemkę Denise Hanke - przyp. red.). Poza tym, jak już wspomniałam, samo miasto Wrocław przypadło mi do gustu - wyjaśnia przyczyny przenosin do stolicy Dolnego Śląska sympatyczna zawodniczka.

Z Płocka dla SportoweFakty.pl,
Marcin Olczyk

Komentarze (1)
Jab
29.06.2014
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Kauffeldt bardzo dyplomatycznie się zachowała . Ja powiedziałbym prawdę , zabrakło po prostu umiejętności !