Jakub Radomski wraca do Politechniki Warszawskiej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Występujący przez ostatnie dwa sezony w Czarnych Radom przyjmujący znalazł nowego pracodawcę. Jest nim jego były klub, 4YouAirlines AZS Politechnika Warszawska.

W tym artykule dowiesz się o:

Przez dwa ostatnie sezony Jakub Radomski reprezentował barwy Cerrad Czarnych Radom. Najpierw awansował z tym klubem do PlusLigi, a następnie zaliczył bardzo dobry sezon na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Jego rola w drużynie nie była niestety zbyt znacząca i po zakończeniu minionych rozgrywek działacze postanowili nie przedłużać z nim umowy. Na angaż w nowym zespole nie musiał czekać zbyt długo. [ad=rectangle] Leworęczny zawodnik powraca do AZS Politechniki Warszawskiej. W barwach Inżynierów występował bowiem w latach 2007-2010. - Kiedy otrzymałem od trenera Jakuba Bednaruka propozycję, nie wahałem się ani chwili. Z dużą przyjemnością wracam do Warszawy. Tu się urodziłem i wychowałem. Tu stawiałem swoje pierwsze siatkarskie kroki. Tu mam rodzinę i przyjaciół - powiedział tuż po podpisaniu kontraktu.

Przyjmujący jest wychowankiem Metra Warszawa. Następnie bronił barw Legii, by w 2007 roku przenieść się do Politechniki. Przez jeden sezon występował w Jadarze Radom, a po roku zasilił szeregi Ślepska Suwałki. Potem przeszedł do Czarnych.

26-latek wraca do stołecznej ekipy
26-latek wraca do stołecznej ekipy

- Nasze drogi znowu się zeszły - cieszy się Jolanta Dolecka. Radomski jest więc trzecim przyjmującym Inżynierów w kadrze na nadchodzący sezon. Jak zapewnia prezes klubu, negocjacje z ostatnim kandydatem na tę pozycję trwają i już wkrótce powinniśmy poznać jego nazwisko.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
BartekKO
4.07.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Bednaruk cos mowil o walce o 5 miejsce a tu narazie transfery, które gdyby nie zamknięcie ligi stawiały by ich w roli głownego faworyta do spadku.  
RRzeszow
4.07.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Po Wa-wie spodziewałem się czegoś lepszego choćby Miki ale padł łupem Trefla