Tradycyjnie pierwszy mecz Pucharu był towarzyski: w starciu Holandii i Bułgarii lepsze okazały się podopieczne Władimira Kuzjutkina, choć kadra Oranje miała niemal wszystkie karty w ręku w końcówce czwartej partii (24:22, ostatecznie porażka 24:26) i prowadziła 6:1 w tie-breaku. Zwycięstwo może cieszyć rosyjskiego szkoleniowca Bułgarek o tyle, że z powodów losowych nie mógł skorzystać ze swoich najlepszych zawodniczek: Straszimira Filipowa z powodu poważnego zatrucia pokarmowego musiała opuścić Jekaterynburg i zrezygnować z gry w Pucharze, a Dobriana Rabadżijewa doznała bliżej nieokreślonej kontuzji.
Holandia - Bułgaria 2:3 (25:23, 19:25, 25:15, 24:26, 12:15)
[ad=rectangle]
Wspomniany trener Kuzjutkin chwalił w środę Japonki, które pokonały jego ekipę w pierwszym dniu zawodów, określając ich grę jako "siatkówkę inteligencką". Azjatycki zespół po raz kolejny zaprezentował swoje atuty z błyskotliwością na czele, tym razem w starciu z Kazachstanem.
Drużyna Oleksandra Gutora zdecydowanie górowała warunkami fizycznymi nad rywalkami i niejednokrotnie robiła z nich użytek, ale zespół z Kraju Kwitnącej Wiśni (tym razem w składzie mocno rezerwowym) często wykorzystywał jej błędy i dał zablokować się rywalkom jedynie czterokrotnie. Ponadto japońska kadra po raz kolejny wykazała się o wiele większa koncentracją w decydujących akcjach seta. Dobrze spisały się Yukiko Ebata i Yuki Ishi (po 15 punktów), po stronie Kazaszek najlepiej punktowała Sana Anarkułowa (10 pkt.).
Japonia - Kazachstan 3:0 (25:20, 25:22, 26:24)
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Dominikanki w swoim pierwszym oficjalnym meczu ani trochę nie przypominały zespołu, który przegrał sromotnie z niżej notowanym Kazachstanem. Gina Mambru (21 pkt.) i Bethania De La Cruz (25 pkt.) poprowadziły swoją drużynę do zwycięstwa w pierwszym secie nad faworyzowanymi Rosjankami, w której szeregach zabrakło kontuzjowanej (skręcona kostka) Anastazji Szliachowajej.
Przetasowania w składzie dokonane przez Jurija Mariczewa, który podczas Pucharu dokonuje przegląd swojego szerokiego składu przed ważniejszymi imprezami, nie pomagał w ustabilizowaniu gry zespołu, ale mimo to Rosjanki zdołały wyrównać po poprawieniu skuteczności na skrzydłach. Karaibski zespół dzięki lepszej postawie w bloku i obronie po raz kolejny zwyciężył na przewagi, lecz od tego momentu gospodynie rozpoczęły koncert gry. Wprowadzenie na parkiety Jewgieniji Starcewej i Nelli Aliszewej ożywiło poczynania Sbornej, która zneutralizowała ofensywę rywalek i dość pewnie zwyciężyła w czwartym i piątym secie. Mecz udowodnił, że nowe postacie w zespole mistrzyń świata jak Julia Kutiukowa (21 pkt.) czy Irina Fetisowa (13 pkt.) mają ciekawą przyszłość.
Rosja - Dominikana 3:2 (25:27, 25:19, 25:27, 25:18, 15:8)