Aleksiej Spiridonow: Nikt nie chce Rosji w półfinale

Przyjmujący obrońców złotego medalu Ligi Światowej nie ma złudzeń: według niego kadra Brazylii może tak "ułożyć" spotkanie z Iranem, by Rosja nie przeszła do pólfinału turnieju finałowego LŚ.

Reprezentacja Rosji, która broni mistrzowskiego tytułu Ligi Światowej sprzed roku, nie imponuje formą w rozgrywanym we Florencji turnieju: najpierw podopieczni Andrieja Woronkowa męczyli się z kadrą Iranu, by ostatecznie ją pokonać 3:2, ale sporo niepokoju w zespół Sbornej wniosła porażka 1:3 z Brazylią, która przez dwa ostatnie lata nie potrafiła znaleźć sposobu na mistrzów olimpijskich z Londynu. Selekcjoner Rosjan przyznawał w pomeczowych wywiadach, że na obecnym etapie przygotowań do ważniejszych imprez sezonu i przy problemach zdrowotnych kilku czołowych graczy jego kadra nie może w pełni zaprezentować swojego potencjału. To nie dziwi, ale ewentualny brak tej ekipy w półfinale Final Six byłby sporą niespodzianką.
[ad=rectangle]
I nie jest to scenariusz rodem z science-fiction, o czym przekonywał Aleksiej Spiridonow, enfant terrible rosyjskiej siatkówki. - Myślę, że Brazylijczycy i Irańczycy mogą zagrać tak, żebyśmy nie przeszli do półfinału - otwarcie stwierdził przyjmujący, który doskonale wiedział, że jakiekolwiek zwycięstwo Iranu nad Canarinhos w ostatnim meczu fazy grupowej F6 daje im miejsce w pierwszej czwórce turnieju - Nikt nie chce widzieć Rosji w półfinale. I mówiąc szczerze, sam nie wiem, co mam w takiej sytuacji zrobić. Może pójdę na jakieś zakupy? - stwierdził w swoim stylu siatkarz.

Jednocześnie Rosjanin przyznał, że jego drużyna narodowa jest sama sobie winna takiego stanu rzeczy. - Brakuje nam komunikacji, pewności siebie, po prostu nie ma "ognia". Swoją drogą, co takiego pokazali rywale? Powinniśmy ich pokonać 3:1 i nie martwić się o miejsce w półfinale. Wszyscy już przyzwyczaili się do naszych zwycięstw, a teraz słyszymy krytykę jak nasi piłkarze - mówił "Spirik", nawiązując do nieudanego występu rosyjskich piłkarzy na mundialu w Brazylii.

Źródło artykułu: