Wygrana z Farmutilem i trzy punkty dały Gwardii - przed sezonem skazywanej na nieuchronny spadek do I ligi - awans na trzecie miejsce w tabeli. Centrostal Bydgoszcz, w którym również upatrywano outsidera ligi, radzi sobie całkiem przyzwoicie - z dorobkiem pięciu punktów plasuje się na piątym miejscu w ligowej stawce.
Sobotni mecz będzie więc dla obu zespołów niezwykle ważny. Jeśli Impel Gwardia wygra, zwiększy dystans do sąsiadów w tabeli. Gdyby wrocławiankom przydarzyła się porażka bez wygranego seta, mogą spaść nawet na siódme miejsce.
Gwardzistki mają jednak pomysł na pokonanie sobotnich rywalek. - Monika Smak jest wyśmienitą, doświadczoną rozgrywającą. Na pewno będziemy musiały przeciwstawić się szybkiej grze na obu skrzydłach - ocenia Katarzyna Mroczkowska. - Musimy też wyeliminować wysokie środkowe z Bydgoszczy, dobrze grające zarówno w bloku jak i w ataku - dodaje środkowa Impel Gwardii.
Mimo wygranej z Farmutilem, wrocławianki do meczu z Centrostalem podchodzą ze sporą ostrożnością. Katarzyna Mroczkowska twierdzi, że nie czują się faworytkami w najbliższym spotkaniu, bo ciężko tutaj wskazać zdecydowanego faworyta.
Zawodniczka Impel Gwardii bardzo liczy na doping publiczności i na to, że wrocławscy kibice pomogą drużynie w odniesieniu zwycięstwa.