Blisko 38-letni Giba o zawieszeniu butów na kołku poinformował na łamach brazylijskiej telewizji Rete Globo w programie "Jornal Nacional". Tym samym jego 25-letnia kariera dobiegła końca, chociaż jeszcze niedawno wyrażał on nadzieję na grę w Rosji, Polsce lub we Włoszech.
[ad=rectangle]
Gilberto de Godoy Filho, który w dzieciństwie wygrał walkę z białaczką, jest uważany za jednego z najlepszych zawodników w historii siatkówki. Swoją przygodę z tym sportem rozpoczął w wieku 13 lat, a pierwszym klubem w jego karierze był zespół Curitibanio, do którego trafił w 1993 roku. Już dwa lata później otrzymał powołanie do reprezentacji Brazylii, w której do 2012 roku wystąpił w 319 spotkaniach. Wraz z Canarinhos Giba wywalczył w tym czasie między innymi: złoty (Ateny) i dwa srebrne (Pekin, Londyn) medale igrzysk olimpijskich, trzy tytuły mistrza świata (2002, 2006, 2012) oraz osiem złotych "krążków" w Lidze Światowej (2001, 2003, 2004, 2005, 2006, 2007, 2009, 2010). Ponadto de Godoy Filho był wybierany najlepszym zawodnikiem: Igrzysk Olimpijskich 2004, Ligi Światowej 2006 i Mistrzostw Świata 2006, po których to okrzyknięto go najlepszym sportowcem w Kraju Kawy. Po IO w Londynie Giba zakończył grę w kadrze i kapitańską opaskę przekazał Bruno Rezende.
Gilberto na wyjazd do europejskiego klubu zdecydował się w 2000 roku, wybierając ofertę z włoskiego 4Torri Ferrara, którego barwy reprezentował do 2003 roku. Później przeniósł się on do Bre Banca Lannutti Cuneo, z którym w 2006 roku zdobył Puchar Italii. W 2007 roku Brazylijczyk przystał na ofertę z rosyjskiej Iskry Odincowo, grając w niej do 2009 roku (dwa srebrne medale mistrzostw Rosji). Niektórzy kibice w Polsce pamiętają go zapewne z pamiętnej rywalizacji Iskry z AZS-em Częstochowa w 1/8 finału Pucharu CEV 2007/08. W 2009 roku brazylijski przyjmujący zdecydował się na powrót do rodzimej ligi, zaś przez dwa ostatnie lata występował w Argentynie oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Giba przez wielu jest uważany za wzór sportowca: zawsze postępował fair play wobec rywali oraz szanował swoich kibiców, których sympatię zyskał sobie bardzo dobrą grą w wielu miejscach na świecie.
- Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną i przyczynili się do moich sukcesów, ale także brazylijskiej siatkówki. Mam nadzieję, że pomogłem wielu ludziom i stałem się dla niektórych inspiracją. Teraz mam zamiar poświęcić się innym projektom - poinformował najbardziej znany zawodnik z Brazylii, który niedługo wystartuje w brazylijskiej wersji "Tańca z gwiazdami".
Za wiele lat gry w barwach Kanarkowych podziękowała byłemu kapitanowi zespołu narodowego jego rodzima federacja: - Dzięki Giba! Dziękujemy za tak wiele tytułów, za poświęcenie i każdą emocjonującą chwilę jaką nam dałeś.