Dotychczas zostało rozegranych siedemnaście edycji mistrzostw świata. Niestety, dwa turnieje toczyły się bez udziału Polaków, którym nie udało się przebrnąć etapu kwalifikacji. Po przeciwległej stronie są dwa wielkie sukcesy biało-czerwonych; największym jest zdecydowanie zdobycie złotego medalu w roku 1974, natomiast w roku 2006 nasi reprezentanci stanęli na drugim stopniu podium.
[ad=rectangle]
Pierwsze koty za płoty
Historia mistrzostw świata sięga roku 1949, kiedy o pierwszy mistrzowski tytuł rywalizowało dziesięć drużyn - wszystkie z Europy. Zgodnie z oczekiwaniami, Polacy musieli uznać wyższość faworytów zmagań, lecz pokonanie Francuzów zagwarantowało im zajęcie piątego miejsca. Po tym turnieju na zespół spadła fala krytyki, a praca wykonana przez następne cztery lata przyniosła siódmą lokatę - po słabej grze w rundzie grupowej, biało-czerwoni nie mieli sobie równych w finale B.
W kolejnych dwóch turniejach Polacy utrzymali równą formę, zajmując czwarte miejsce. Jednak wynik osiągnięty w roku 1956 był dla siatkarzy Jacka Busza okraszony goryczą porażki. Po zmianie trenera nikt nie stawiał na naszych reprezentantów, lecz ci byli rewelacją pierwszych dni mistrzostw, a po czterech dniach gry w finale A byli liderem zestawienia. Dopiero rozstrzygnięcia w dalszej części rywalizacji "zepchnęły" Polaków na miejsce poza podium. Natomiast cztery lata później naszą drużynę medalu pozbawiła grupowa porażka z Rumunią.
Polacy gonią czołówkę
Dwa czwarte miejsca rozbudziły nadzieje na wskoczenie na podium mistrzostw świata, nasza reprezentacja rosła bowiem w siłę i systematycznie zbliżała się do światowych potęg, jak ZSRR, Czechosłowacja czy Rumunia. Wciąż jednak brakowało swoistej kropki nad "i" w postaci zwycięstw i sukcesów. W roku 1962 Polacy rozpoczęli mistrzostwa słabo, ale z meczu na mecz ich gra wyglądała coraz lepiej. Przez zły początek turnieju, ostatecznie zajęli szóstą pozycję, która i tak została przyjęta pozytywnie.
Cztery lata później nadzieje i zarazem szanse walki o medale były bardzo duże, Polacy świetnie poradzili sobie w eliminacjach, a zwycięstwo z Rumunią sprawiło, że podium było na wyciągnięcie ręki. Biało-czerwoni przystępowali do tamtych mistrzostw jako srebrni medaliści Pucharu Świata, lecz swoją przynależność do światowej czołówki musieli potwierdzić na boisku. Dobra passa skończyła się w fazie grupowej, porażki w finale A pozbawiły naszą reprezentację szans na medal.
Mistrzostwa świata w roku 1970 miały dla naszej reprezentacji dwa oblicza - sportowe oraz pozasportowe. Przed ważnym spotkaniem z Czechosłowacją Zdzisław Ambroziak, który stanowił o sile naszej drużyny, został złapany na stosowaniu niedozwolonych środków dopingujących. Polacy zakończyli ten turniej na piątym miejscu.
Biało-czerwony szczyt
Droga na szczyt była bolesna. Po serii niepowodzeń przyszedł pamiętny rok 1974 i mistrzostwa świata w Meksyku. W polskiej reprezentacji nikt nie upatrywał poważnego rywala, mogącego pokonać najlepsze zespoły świata - ZSRR, Japonię, NRD. Początki złotej drużyny nie były więc łatwe, lecz to boisko zawsze weryfikuje faworytów i kreuje czarne konie rozgrywek. Po dramatycznym zwycięstwie nad ZSRR to Polacy zostali głównymi faworytami do zdobycia złotego medalu.
Po pewnym awansie do finału A podopieczni Huberta Jerzego Wagner po raz kolejny musieli zmierzyć się ze Sborną. Ten mecz był równie dramatyczny, co konfrontacja z fazy grupowej, i po raz drugi lepsi byli Polacy. Następny tie-break biało-czerwoni grali z Czechosłowacją, mistrzowie piątego seta po raz kolejny dali o sobie znać i schodzili z boiska jako zwycięzcy. Po pokonaniu Rumunii naszych siatkarzy od złota dzielił tylko triumf nad Japonią. Drużyna "Kata" nie poddała się i zrealizowała postawiony przed sobą cel - zdobyła mistrzostwo świata.
[nextpage]Świat odskoczył
Wraz z ogromnym sukcesem przyszły równie wielkie nadzieje, a te w roku 1978 zgasły w drugiej rundzie mistrzostw. Niespodziewana porażka z Koreą Południową, a następnie z Japonią pozbawiła Polaków złudzeń o umacnianiu swojej pozycji wśród światowych potęg. W walce o miejsca 5-8 biało-czerwoni wychodzili na boisko zrezygnowani, za co spłynęła na nich fala krytyki. Po zmianie trenera - Jerzego Welcza zastąpił Aleksander Skiba - nasi reprezentanci dobrze rozpoczęli turniej w roku 1982, ale zakończyli go słabo i uplasowali się na szóstym miejscu.
Rok 1986 był rokiem nadziei dla polskich siatkarzy, których prowadził najlepszy zawodnik mistrzostw świata z 1974 roku, Stanisław Gościniak. Nadzieja na dobry wynik nie została poparta postawą na boisku i Polacy zakończyli zmagania na dziewiątym miejscu. Był to początek kryzysu naszej reprezentacji, zarówno w roku 1990, jak i 1994, biało-czerwoni nie byli bowiem w stanie przebrnąć eliminacji do mistrzostw świata. Udało im się wreszcie w roku 1998, ale ich gra po dwunastu latach przerwy była bardzo słaba, zwieńczona została najgorszym miejscem w historii występów Polaków w mistrzostwach świata. Podopieczni Ireneusza Mazura rozegrali zaledwie trzy spotkania i wrócili do domu, zajmując miejsca 17-18.
W pierwszej fazie czempionatu w roku 2002 Polacy zaskoczyli siatkarski świat, ich postawa pozwoliła na pokonanie obrońców tytułu, czyli Włochów! Biało-czerwoni radzili sobie bardzo dobrze i byli określani mianem kandydatów do medalu. Nieszczęście zaczęło się od porażki z Rosjanami w drugiej fazie mistrzostw, a skończyło się na zajęciu miejsc 9-12.
Przywrócona (i utracona) nadzieja
Rok 2006 przyniósł drugi największy sukces polskiej reprezentacji w mistrzostwach świata, czyli srebrny medal zdobyty w Japonii w dramatycznych okolicznościach. Po raz kolejny Polacy przystępowali do walki z nadzieją. Podopieczni Raula Lozano pierwszą fazę przeszli niczym burza, nie dając rywalom najmniejszych szans. Schody zaczęły się w drugiej rundzie, w niej Polacy rozegrali pamiętne spotkanie z Rosjanami, które z pewnością nie było dla ludzi o słabych nerwach. Aby móc walczyć o medale, nasi reprezentanci musieli wygrać. Pierwsze dwa sety padły łupem Rosjan, wtedy na boisku pojawili się Grzegorz Szymański i Piotr Gruszka, odmieniając losy meczu w fenomenalnym stylu!
W półfinale Bułgarzy przegrali z rozpędzonymi Polakami 1:3. Naszych uskrzydlonych reprezentantów czekało wyzwanie, w finale zmierzyli się bowiem z wielką Brazylią. Ostatnie starcie nie ułożyło się po myśli biało-czerwonych i ze złota cieszyli się bardziej doświadczeni Canarinhos. Jednak wywalczenie przez drużynę Raula Lozano wicemistrzostwa świata było wielkim sukcesem i dawało wiarę w odbudowanie potęgi naszej reprezentacji.
Tak się jednak nie stało... W roku 2010 Polacy niemal powtórzyli swój najgorszy wynik, zajmując miejsca 13-18. O ile w pierwszej fazie odnieśli trzy zwycięstwa i awansowali do kolejnej rundy z pierwszego miejsca, o tyle w drugiej nie wygrali nawet jednego seta. Tym samym polska siatkówka ponownie zrobiła krok w tył w swoim rozwoju.
Niemal każdemu występowi naszej reprezentacji w mistrzostwach świata towarzyszyła nadzieja na osiągnięcie dobrego wyniku. Jednak nie zawsze te nadzieje były poparte sportowymi argumentami. Nie raz Polacy zaskakiwali siatkarski świat swoją grą czy zwycięstwami z wielkimi faworytami. Przygotowaniom do mistrzostw świata 2014 biało-czerwonym również towarzyszy nadzieja. Czy tym razem ta nadzieja zostanie przekuta w sukces?
Występy Polaków w historii mistrzostw świata
Rok | Miejsce rozgrywania turnieju | Miejsce zajęte przez Polskę |
---|---|---|
1949 | Czechosłowacja | 5 |
1952 | ZSRR | 7 |
1956 | Francja | 4 |
1960 | Brazylia | 4 |
1962 | ZSRR | 6 |
1966 | Czechosłowacja | 6 |
1970 | Bułgaria | 5 |
1974 | Meksyk | 1 |
1978 | Włochy | 8 |
1982 | Argentyna | 6 |
1986 | Francja | 9 |
1990 | Brazylia | - |
1994 | Grecja | - |
1998 | Japonia | 17-18 |
2002 | Argentyna | 9-12 |
2006 | Japonia | 2 |
2010 | Włochy | 13-18 |
*Autor posiłkował się publikacją autorstwa Krzysztofa Mecnera "Historia Siatkówki - Mistrzostwa Świata" (Kompleksowa Usługa Wydawnicza "BENIGIER-MEDIA", Katowice, styczeń 2007)
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)