Po pierwszym meczu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera trener Stephane Antiga miał dużo do przemyślenia - kontuzji doznał bowiem lider reprezentacji, Mariusz Wlazły, a termin podania składu na mistrzostwa świata naglił. Trener biało-czerwonych podał turniejową czternastkę w niedzielę w południe, tym samym zaskakując wszystkich, gdyż na liście powołanych zabrakło Bartosza Kurka, który na pozycji przyjmującego przegrał rywalizację z Michałem Winiarskim, Michałem Kubiakiem, Mateuszem Miką oraz Rafałem Buszkiem.
[ad=rectangle]
- Nic specjalnego się nie wydarzyło. Po prostu wybrałem czterech przyjmujących do turniejowej czternastki, a więc Winiarskiego, Kubiaka, Mikę i Buszka - tłumaczył Antiga, który podał konkretny powód braku Kurka. - W składzie nie znalazł się Kurek, ponieważ od początku przygotowań Bartek nie był wystarczająco efektywny, choć pracował bardzo ciężko, również walcząc z bólem pleców. W tym momencie musiałem dokonać wyboru i zdecydowałem się na zawodników, którzy według mnie są najbardziej wydajni - podkreślił szkoleniowiec.
Bartosza Kurka zabrakło w składzie reprezentacji po raz pierwszy od sześciu lat. Ten przyjmujący w ostatnich latach stanowił o sile naszej kadry narodowej, w nie jednym meczu prowadząc ją do zwycięstwa.
Zmagający się z plecami i będący bez formy Kurek to nie byłoby coś dobrego.