Zdecydowanymi faworytkami tego spotkania były Amerykanki, które w swoim pierwszym meczu na mistrzostwach świata nie bez problemów pokonały Meksykanki. Z kolei Kazaszki w trzech setach przegrały z Holenderkami. W środowym pojedynku reprezentacja USA łatwo pokonała drużynę z Kazachstanu, która w żadnym z setów nie nawiązała walki z rywalkami.
[ad=rectangle]
Już w pierwszej partii Amerykanki pokazały swoją dominację uzyskując kilka punktów przewagi i kontrolując przebieg seta, w którym wygrały 25:20. Żadnych problemów podopieczne Karcha Kiraly'ego nie miały w kolejnej odsłonie. Podobnie jak set wcześniej, Amerykanki w początkowych fragmentach odskoczyły Kazaszkom na kilka "oczek" i systematycznie powiększały przewagę.
Nieco inny przebieg miała trzecia partia. W jej początkowej fazie obie drużyny toczyły walkę punkt za punkt. Następnie kilka "oczek" z rzędu zdobyły Amerykanki, które na drugą przerwę techniczną schodziły przy stanie 16:11. Ambitne Kazaszki jeszcze odrobiły straty (21:22), ale w końcówce reprezentantki USA pokazały swoje doświadczenie i rozstrzygnęły wszystko na swoją korzyść.
Kazachstan - USA 0:3 (20:25, 15:25, 22:25)
Kazachstan: Mudritskaja, Issajewa, Anarkulowa, Nassedkina, Iszmiczewa, Metwiejewa, Storozhenko (libero) oraz Omelczenko, Lukomskaja, Beresnewa, Fendrikowa (libero).
USA: Glass, Larson-Burbach, Murphy, Dietzen, Hill, Akinradewo, Banwarth (libero) oraz Dixon, Thompson, Fawcett, Adams, Robinson.
