- Na pewno bardzo pożyteczny trening przed startem PlusLigi. Po dwóch setach wydawało się, że przypieczętujemy zwycięstwo, ale zaczęły pojawiać się błędy, a zespół z Będzina je wykorzystał. Z jednej strony dobrze, że zagraliśmy pięć setów, ale w lidze stracilibyśmy już punkt. Mam nadzieję, że zapamiętamy tę naukę na dłużej. Były fajne momenty, gdzie dobrze współpracował blok z obroną oraz graliśmy nieźle w ataku. Później natomiast przychodziły serię, gdzie traciliśmy punkty. Jeżeli chodzi o wyjściowy skład jest już kilku pewniaków - mówił po spotkaniu Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora.
Effector Kielce – MKS Banimex Będzin 3:2 (25:19, 28:26, 27:29, 23:25, 15:11)
Effector Kielce: Pająk, Jungiewicz, Takvam, Staszewski, Penchev, Kaczmarek (libero) oraz Bieniek, Maćkowiak, Janusz, Buchowski, Wacek
Banimex Będzin: Hebda, Sarnecki, Pawliński, Oczko, Warda, Hunek, Milczarek (libero) oraz Tomczyk, Wójtowicz, Żuk, Gaca, Kowalski.