O krok od raju: AZS Wkręt- Met Domex Częstochowa- Noliko Maaseik (zapowiedź)

Już tylko jedno zwycięstwo dzieli siatkarzy AZS-u Wkręt- Met Domex Częstochowa od awansu do Final Four rozgrywek Pucharu CEV. Częstochowianie, podobnie jak Asseco Resovia Rzeszów znakomicie spisują się w tym sezonie na arenie międzynarodowej i jeśli w środę pokonają belgijskie Noliko Maaseik powtórzą największy sukces z sezonu 2001/2002, kiedy to w Pucharze Top Teams Cup uplasowali się na trzeciej lokacie. Do osiągnięcia tego celu jeszcze, jednak daleka droga, aczkolwiek podopieczni Radosława Panasa nie są bez szans i w rewanżowej potyczce z wicemistrzami Belgii, to ?Akademicy? będą mieli w ręku większość atutów.

Mimo ubiegło tygodniowej porażki w Belgii, kwestia awansu do najlepszej ?czwórki? w dalszym ciągu pozostaje sprawą otwartą. Tegoroczny regulamin już raz okazał się zbawienny dla częstochowian, kiedy to po druzgocącej porażce na wyjeździe z Iskrą Odincowo, w rewanżu ?Akademicy? wspięli się na wyżyny swoich umiejętności i w fenomenalnym stylu rzucili na kolana światowe gwiazdy rosyjskiego zespołu. Teraz sytuacja wygląda podobnie i mimo faktu, że na ?papierze? Noliko odstaje od zespołu trenera Zorana Gajicia ?biało- zielonych? czeka kolejna arcytrudna przeprawa, co wcale, jednak nie oznacza, że podopieczni Radosława Panasa stoją na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie. Własne ?ściany? oraz przede wszystkim doping częstochowskiej publiczności, która zapewne po brzegi wypełni Halę Polonia, niejednokrotnie spętał nogi rywalom, dzięki czemu losy dwumeczów odwracały się w diametralny sposób.

Wszystko pozostaje zatem w rękach częstochowian. Wydaje się, że kluczem do odniesienia zwycięstwa będzie przede wszystkim wyeliminowanie własnych błędów, które w pierwszym spotkaniu w Maaseik były prawdziwą bolączką zespołu i zwłaszcza w czwartym secie przekreśliły szansę na doprowadzenie do tie-breaka. Jeśli do tego ?Akademicy? dołożą mocną zagrywkę, która siała duży popłoch w szeregach, chociażby Iskry Odincowo, wygrana i tym samym awans do Final Four wydaje się w zasięgu podopiecznych Radosława Panasa. Na całe szczęścia częstochowian omijają problemy zdrowotne i w rezultacie w środę trener Radosław Panas będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. W związku z tym, przynajmniej w podstawowej ?szóstce? nie powinniśmy się spodziewać większych rewolucji, gdyż jedynym znakiem zapytania jest obsada pierwszego rozgrywającego. O ile, jeszcze do niedawna odpowiedź na to pytanie przychodziła kibicom bez większego trudu teraz, po tym jak w słabszej dyspozycji znalazł się Paweł Woicki do łask trenera powrócił Andrzej Stelmach, który w ostatnich spotkaniach przejął palmę pierwszeństwa i zawsze wychodził w pierwszym składzie. Jak na razie, trener Radosław Panas nie chcę uchylać rąbka tajemnicy i wszelkie decyzję poznamy bezpośrednio przed spotkaniem.

O mocnych stronach belgijskiego zespołu ?biało- zieloni? mogli się już przekonać w pierwszym spotkaniu. W zespole trenera Heynena próżno szukać gwiazd światowego formatu, a prawdziwą receptą na sukcesy wydaje się być mocny kolektyw i monolit. Wybijającą się postacią w szeregach Noliko jest rosły atakujący, mierzący 214 cm, Kay Van Dijk, który już w pierwszym meczu pokazał swoją klasę, strasząc częstochowian swoją zagrywką. Kilkakrotnie w ataku z dobrej strony pokazali się także Allan Van De Loo, czy Fin Antii Siltala.

Początek spotkania zaplanowano na godzinę 20.30. Transmisja na antenie Polsatu Sport.

Źródło artykułu: