Przed sezonem we wrocławskiej ekipie doszło do sporych zmian. Zespół opuściły kluczowe zawodniczki, stanowiące szkielet drużyny, która w ostatnim sezonie Orlen Ligi sięgnęła po srebrny krążek. Mowa o Maren Brinker, Makare Wilson i Frauke Dirickx. W klubie nie ma też jednej z najlepszych libero ostatnich rozgrywek Doroty Medyńskiej. Najwięcej zmian dokonano wśród skrzydłowych, w kadrze pozostały jedynie Katarzyna Mroczkowska i Joanna Kaczor. Z Wrocławiem pożegnały się Ewelina Sieczka, Bogumiła Pyziołek, Katarzyna Konieczna oraz wspomniana już Maren Brinker.
[ad=rectangle]
Działacze Impelu Wrocław nie próżnowali na rynku transferowym, ściągając do stolicy Dolnego Śląska reprezentantki Niemiec Denise Hanke i Berit Kauffeldt, Chorwatki Mirę Topić i Hanę Cuture oraz byłe zawodniczki Chemika Police Agatę Sawicką i Annę Grejman. Szkoleniowiec wrocławianek Tore Aleksandersen stworzył drużynę, która co prawda pozbawiona jest gwiazd, lecz z pewnością będzie liczyć się w walce o medale. - Zależało mi na zbudowaniu zespołu grającego razem, niekoniecznie na wielkich nazwiskach - podkreślił Aleksandersen. - Uważam, że przy odrobinie szczęścia jesteśmy w stanie poprawić nasz rezultat. Mamy lepszą drużynę niż w poprzednim sezonie, z silniejszym atakiem, blokiem czy zagrywką - zapowiedział norweski trener na przedsezonowej konferencji prasowej.
Po drugiej stronie siatki staną siatkarki Pałacu Bydgoszcz, najmłodszego zespołu Orlen Ligi. W klubie z grodu nad Brdą doszło niemalże do rewolucji. W roli szkoleniowca nie ujrzymy już Rafała Gąsiora, jego miejsce zajęła Agata Kopczyk, była siatkarka bydgoskiego klubu, zajmująca się w ostatnim czasie szkoleniem młodzieży. Szeregi Pałacanek opuściło siedem zawodniczek, w tym reprezentantki Polski Katarzyna Połeć oraz Tamara Kaliszuk. Klub jak co roku stawia na wychowanki, które w rozgrywkach juniorskich należą do krajowej czołówki. - W składzie mamy mnóstwo juniorek, niektórzy sobie żartują, że Pałac jest świetną ekipą, ale na... juniorskie mistrzostwa Polski. Przez to, że liga jest zamknięta, nie ma takiej presji. Oczywiście chcielibyśmy coś wygrać. Może na początku punkt, potem dwa. Z tego co widzę, to dziewczyny są bardzo ambitne i jestem z tego bardzo zadowolona. - powiedziała trenerka zespołu z Bydgoszczy, Agata Kopczyk.
Mecz we Wrocławiu będzie wyjątkowo ważny dla Patrycji Polak, która przez dwa sezony reprezentowała barwy Impelu. 23-letnia przyjmująca w okresie gry na Dolnym Śląsku nie potrafiła przebić się do pierwszej szóstki, a gdy już pojawiała się na boisku, to przeplatała lepsze występy gorszymi, ostatecznie nie spełniając do końca pokładanych w niej nadziei. Po epizodzie we włoskiej lidze wraca do Bydgoszczy i z pewnością będzie chciała udowodnić, że jej potencjał nie został odpowiednio wykorzystany we wrocławskiej ekipie.
W spotkaniach sparingowych Impelki prezentowały nierówną dyspozycję, zajmując czwarte miejsce w silnie obsadzonym SGP Amica Cup w Szamotułach oraz wygrywając turniej w Karpaczu, w którym brał udział m.in. BKS Aluprof Bielsko-Biała.
Również zawodniczki Pałacu w przedsezonowych grach nie zachwycały formą. Bydgoszczanki uplasowały się na ostatnim miejscu podczas turnieju w Rzeszowie, zajęły też trzecie pozycję w Bobolicach, gdzie okazały się lepsze od faworyzowanych siatkarek Siódemki Legionowo. - Takie turnieje dają nam odpowiedź na pytania nad czym jeszcze musimy pracować, co poprawić i jakiemu elementowi trzeba poświęcić więcej uwagi. Mieliśmy możliwość przećwiczenia wielu wariantów gry, każda z dziewczyn mogła się zaprezentować na parkiecie i to jest najważniejsze - oceniła Agata Kopczyk, szkoleniowiec zespołu.
W niedzielnym spotkaniu nietrudno wskazać faworyta, wystarczy bowiem przeanalizować cele obu zespołów na nadchodzące rozgrywki. Wrocławianki ponownie chcą powalczyć o medal, a po cichu mówi się nawet o detronizacji Chemika Police, natomiast dla bydgoszczanek sukcesem będzie każdy wywalczony punkt. Historia meczów pomiędzy zespołami jest korzystniejsza dla siatkarek z grodu nad Brdą (11 zwycięstw bydgoszczanek przy 7 Impelu), jednak w ostatnich rozgrywkach siatkarki trenera Tore Aleksandersena dwukrotnie nie dały szans rywalkom, pewnie wygrywając 3:0. Czy tym razem będzie podobnie? Przekonamy się już w niedzielę o godzinie 17. Na relację na żywo zapraszamy na nasz portal.
Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz / niedziela, 5.10.2014, godz. 17.00