Oba zespoły miały okazję zmierzyć się ze sobą przed sezonem. Wówczas w rywalizacji o puchar firmy Developres bez większych problemów zwycięstwo odniosły siatkarki Adam Grabowski. Do dzisiejszego meczu siatkarski reprezentujące łódzkie barwy podchodzą ze znacznym osłabieniem. Z powodu kontuzji wykluczone z gry zostały Dorota Medyńska oraz Sylwia Pycia.
[ad=rectangle]
Drużyna Budowlanych Łódź swojego pierwszego meczu w tegorocznym sezonie Orlen Ligi nie rozpoczęła najlepiej. Po punktowym bloku na Dorocie Ściurce oraz trudnej zagrywce Magdaleny Olszówki, z którą nie poradziła sobie łódzka libero to gospodynie otworzyły wynik spotkania (0:2). Jednak fatalne otwarcie nie przełożyło się na późniejszą grę i Budowlane bardzo szybko odzyskały kontrolę nad przebiegiem spotkania. Konsekwentne trzymanie blokiem oraz równomierny podział ataku pozwolił na wypracowanie pięciopunktowej przewagi jeszcze przed druga przerwą techniczną (16:11). Najskuteczniejszymi zawodniczkami po stronie gości była Gabriela Polańska oraz Ewelina Sieczka. Swoje pięć minut na boisku miała również debiutująca w łódzkich barwach Sanja Popović. Z kolei po stronie gospodyń sytuacja wyglądała o wiele gorzej. Mnóstwo błędów własnych, nie kończenie piłek w pierwszym ataku a prowadzenie gry przez Karolinę Filipowicz pozostawiało wiele do życzenia. Ostatecznie po odrobieniu paru punktów w końcówce, Developres Rzeszów przegrał partię do 21.
W drugiej partii sytuacja nie zmieniła się. Nadal to podopieczne Adama Grabowskiego dyktowały warunki gry. Już na samym początku seta zdjęta została atakująca stanowiąca siłę rzeszowskiej drużyny w meczu przeciwko mistrzyniom Polski - Paula Szeremeta. Natomiast na boisku pozostała Adrianna Budzoń, jednak sposób gry zaproponowany przez młodą rozgrywającą również nie pomógł powstrzymać przeciwniczki i już na drugiej przerwie technicznej wraz z koleżankami traciła siedem oczek (9:16). Po powrocie na boisko siatkarki Developresu odnalazły słaby punkt u przeciwniczek, którym była libero Martyna Grajber. Kilkakrotnie zagrywając w 19-latkę podopieczne trenera Wojtowicza zdobył punkt bezpośrednio po serwisie. Seta zakończył atak w taśmę Magdaleny Jagodzińskiej(18:25).
Trzecia odsłona była najbardziej zacięta. Punktem kulminacyjnym seta było wejście w pole serwisowe atakującej Magdaleny Jagodzińskiej. Przy jej punktowych zagrywkach zespół z Podkarpacia zdobył pięć punktów w serii i wyszedł na prowadzenie (15:11). Z tak dużą różnicą punktową siatkarki Developresu Rzeszów zdołały wygrać rywalizację w trzeciej partii (25:22). Różnicę w grze rzeszowskiego zespołu zrobiła wcześniej wspomniana Magdalena Jagodzińska oraz skuteczne interwencje libero Pauliny Filipowicz, które pozwalały na wyprowadzanie kont co było niemożliwe w dwóch poprzednich setach.
Wydarzenia z poprzedniej partii miały swoje odzwierciedlenie również w kolejnej. Siatkarki trenera Marcina Wojtowicza uspokoiły swoją grę, nabierając tym samym większej pewności siebie w działaniach co sprawiło, że czwarty set miał charakter jednostronnej gry. Dominacja siatkarek z Rzeszowa była ogromna. Po paru kończących atakach Magdaleny Olszówki oraz pojedynczym bloku Magdaleny Jagodzińskiej na Dorocie Sieczce, rzeszowianki osiągnęły aż dziewięciopunktową przewagę nad przeciwnikiem (16:7). Skuteczny atak Ewy Śliwińskiej, kończący czwartą partię dał zespołowi Developresu SkyRes Rzeszów pierwszy historyczny punkt w ligowej tabeli najwyższej klasy polskich rozgrywek.
W tie breaku łodziankom udało się ochłodzić entuzjazm i wolę walki siatkarek beniaminka Orlen Ligi. Bardzo dobrze te sztukę wykonały Dorota Ściurka oraz Ewelina Sieczka punktując przeciwniczki. Mecz zakończyła Sanja Popović atakując z lewego skrzydła.
Developres SkyRes Rzeszów - Budowlani Łódź 2:3 (21:25, 18:25, 25:22, 25:20, 9:15)
Developres SkyRes Rzeszów: Olszówka, Nowakowska, Warzocha, Śliwińska, Szeremeta, K. Filipowicz, Borek (libero) oraz Głaz, Budzoń, Jagodzińska, P. Filipowicz, Hawryła
Budowlani Łódź: Śliwa, Polańska, Ściurka, Skrzypkowska, Sieczka, Sikorska, Grajber (libero) oraz Popović, Kajzer, Pacak
MVP: Ewelina Sieczka
Po dwóch słabych setach podniosły się i na długą chwilę Czytaj całość