Wilki Bednaruka jak dotąd w każdym spotkaniu zdobywały co najmniej punkt. Cuprum Lubin nie najlepiej rozpoczął sezon, lecz z meczu na mecz się rozkręca. Wygrał ostatnio z Indykpolem AZS Olsztyn oraz ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W Warszawie chcieli potwierdzić rosnąca formę.
[ad=rectangle]
Początek pierwszej partii był bardzo wyrównany. Żaden z zespołów nie pozwolił odskoczyć rywalom na więcej niż dwa punkty. Dzięki pojedynczemu blokowi Mateusza Sacharewicza to AZS Politechnika Warszawska prowadziła na przerwie technicznej 8:7. Pierwsza seria w meczu zaczęła się od dobrego serwisu Jakuba Radomskiego. Złe przyjęcie lubinian automatycznie przełożyło się na błędy w ataku. Najpierw zablokowany Łukasz Kadziewicz, następnie błąd Ivana Borovnjaka i zrobiło się 10:7. Kiedy gospodarze wyszli na prowadzenie 15:11 w polu zagrywki stanął Borovnjak i posłał kilka kąśliwych piłek, z czego skorzystali koledzy w kontrataku. Ostatecznie to Politechnika prowadziła także na drugiej przerwie technicznej 16:14. W najważniejszej części seta goście potrafili doprowadzić do remisu(18:18), lecz to Inżynierowie po atakach Michała Filipa oraz blokami Waldemara Świrydowicza i Mateusza Sacharewicza wygrali pierwszą partię do 21.
Druga set to walka punkt za punkt do stanu 12:12, kiedy to Aleksander Śliwka popisał się pojedynczym blokiem i dał Inżynierom dwa oczka przewagi. Na przerwie technicznej Politechnika utrzymała prowadzenie 16:14. W decydującym momencie to gospodarze zachowali więcej zimnej krwi. Najpierw po szczęśliwej akcji Jakuba Radomskiego podwyższyli prowadzenie na 20:17. Po chwili Akademikom pomogli podopieczni Gheorghe Cretu, w ważnym momencie atakując w aut. Asem serwisowym drugiego seta zakończył Piotr Lipiński.
Podrażnieni goście zdecydowanie lepiej zaczęli trzecią partię. Błędy Michała Filipa i Mateusza Sacharewicza dały prowadzenie Cupromowi Lubin 8:4. Po przerwie kulało przyjęcie Inżynierów i przy wyniku 11:5 Jakub Bednaruk wziął czas dla swojej drużyny. Po dwóch świetnych zagrywkach Marcela Gromadowskiego trener Politechniki po raz drugi zażądał przerwy. Bezbłędni w tym secie goście prowadzili 16:8. Rozbici gospodarze nie potrafili nawiązać walki, a silnymi serwisami dobijał ich Marcel Gromadowski (23:12). Pewni siebie lubinianie pozwolili Politechnice na odrobienie pięciu punktów, jednak pewnie wygrali do 17.
Początek czwartego seta należał do Inżynierów. Gospodarze dobrze grali w defensywie i wyprowadzali skuteczne kontrataki. Ponadto Mateusz Sacharewicz popisał się dwoma asami serwisowymi i Akademicy prowadzili 8:2. Politechnika nie trwoniła przewagi, trzymając przeciwnika na kilkupunktowym dystansie (16:9). Podopieczni Jakuba Bednaruk czując zbliżające się zwycięstwo zaczęli grać coraz lepiej, blokując i wykorzystując błędy Cuprumu Lubin (21:11). Goście pogodzeni z porażką nie potrafili przyjąć serwisu Krzysztofa Bieńkowskiego. Całe spotkanie zakończył Jeroen Trommel, posyłając piłkę w aut.
AZS Politechnika Warszawska - Cuprum Lubin 3:1 (25:21, 25:20, 17:25, 25: 15)
Politechnika Warszawska: Lipiński, Radomski, Sacharewicz, Filip, Śliwka, Świrydowicz, Olenderek (Libero) oraz Lemański, Bieńkowski, Strzeżek, Grygorowicz
Cuprum Lubin: Łomacz, Romać, Borovnjak, Pashytskyy, Trommel, Kadziewicz, Rusek (Libero) oraz Gromadowski, Gorzkiewicz,
MVP: Piotr Lipiński
Klasy sportowe, później SMS, Młoda Liga i wypożyczanie młodych zawodników do ogrywania się w Plus Lidze! Brawo i jeszcze raz br Czytaj całość