Zaczynają się schody - zapowiedź spotkania Impel Wrocław - PGE Atom Trefl Sopot

W czwartej kolejce Orlen Ligi siatkarki Impelu Wrocław zostaną poddane trudnemu testowi w postaci rywalizacji z PGE Atomem Trefl Sopot. Mecz zapowiada się niezwykle interesująco.

Jak do tej pory zawodniczki Impel Wrocław rozegrały dwa spotkania z zespołami, które prawdopodobnie będą okupować dolne rejony tabeli, czyli Pałacem Bydgoszcz  i Developresem SkyRes Rzeszów. Jak podkreślał trener Tore Aleksandersen, te mecze miały być tylko rozgrzewką dla jego podopiecznych, lecz wrocławianki niespodziewanie napotkały znaczący opór ze strony rywalek, same również nie ułatwiały sobie zadania, notując bardzo przeciętne występy. - Co martwi mnie najbardziej, w dwóch pierwszych meczach byliśmy faworytami, ale zamiast cieszyć się grą, prezentowaliśmy się bardzo nerwowo - zauważył norweski szkoleniowiec. Trudno się z nim nie zgodzić, Impelki tylko swojej postawie "zawdzięczają", że w pierwszych spotkaniach pojawiły się nieoczekiwane trudności w odniesieniu zwycięstwa.
[ad=rectangle]
Żarty się skończyły - te słowa mogą wypowiedzieć zawodniczki z Wrocławia, bowiem po drugiej stronie siatki stanie utytułowana drużyna, jeden z faworytów do medali PGE Atom Trefl Sopot. Wicemistrzynie Polski będą musiały znacząco poprawić grę w przyjęciu oraz skuteczność w ataku, by nawiązać walkę z rywalkami. Trener Aleksandersen zwrócił uwagę, że jego zespół nie może potwierdzić swojej dobrej dyspozycji, którą prezentuje na treningach. - To, co gramy w meczach, zdecydowanie różni się od tego, co prezentujemy na treningach, a jest to siatkówka na bardzo wysokim poziomie. Trzeba przełożyć postawę z przygotowań na postawę w czasie spotkań. Jeżeli zagramy z duża odwagą i agresją, to tak naprawdę możemy wygrać z każdym - powiedział Norweg. Kibice we Wrocławiu liczą, że dobrą dyspozycję z meczu z Rzeszowem potwierdzi Mira Topić, zdobywczyni 17 punktów w spotkaniu ostatniej kolejki. Kluczem do sukcesu może okazać się zagrywka, w której bryluje rozgrywająca Denise Hanke, zajmująca trzecie miejsce w klasyfikacji najlepiej serwujących zawodniczek ligi (6 asów).

Natomiast sopocianki przystąpią do meczu po zaciętym boju z Chemikem Police, w którym Atomówki prowadziły już 2:0, by ostatecznie przegrać 2:3. Tym samym udowodniły, że należy traktować poważnie ich zapowiedź walki o medal Orlen Ligi.  - W końcówce trzeciej odsłony coś się w naszej grze zacięło. Myślę, że straciłyśmy koncentrację. Nie grałyśmy już tak agresywnie jak w dwóch wygranych setach - skomentowała ostatnie spotkanie środkowa sopocianek Brittnee Cooper. Siatkarki znad morza w dotychczasowych meczach odniosły dwa zwycięstwa w krótkich trzysetowych rywalizacjach, trzeba jednak przyznać, że rywalki nie były zbyt wymagające. Dla kandydatek do medalu mecze z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Pałacem Bydgoszcz nie powinny stanowić dużych trudności i takowych nie stanowiły.

Sopocianki chcą zrewanżować się rywalkom za ubiegłoroczną porażkę w play-off
Sopocianki chcą zrewanżować się rywalkom za ubiegłoroczną porażkę w play-off

Mecz z Impelem Wrocław należy do spotkań z serii „starcia gigantów”. Oba zespoły w tym sezonie pretendują do walki o najwyższe cele, w związku z tym możemy spodziewać się sporych emocji we wrocławskiej Hali Orbita. Końcowy rezultat tego pojedynku może znacząco wpłynąć na morale obu czołowych ekip Orlen Ligi. Sopocianki przystąpią do starcia bardzo umotywowane, bowiem jest to dla nich rewanż za ubiegłoroczny półfinał fazy play-off, w których lepsze okazały się wrocławianki. - We Wrocławiu czeka nas kolejny trudny pojedynek, ale wierzę, że szybko podniesiemy się po porażce z Chemikiem Police - zapowiedziała wspomniana wcześniej Brittnee Cooper.

Spotkanie we Wrocławiu będzie szczególnie dla Zuzanny Efimienko, która w barwach wówczas jeszcze Gwardii debiutowała w najwyższej klasie rozgrywkowej. Środkowa sopocianek spędziła na Dolnym Śląsku pięć lat, w czasie których została etatową reprezentantką Polski. Zawodniczka wiąże z pewnością wiele miłych wspomnień zarówno z Wrocławiem jak i Halą Orbita.

Trudno pokusić się o wytypowanie faworyta między Impelem Wrocław a Atomem Trefl Sopot. Gospodynie będą miały za sobą przychylność trybun, poza tym do wysokiej formy dochodzi Mira Topić, która wyrasta na liderkę zespołu. Natomiast za podopiecznymi trenera Lorenzo Micelliego przemawia lepsza dyspozycja w pierwszych spotkaniach sezonu. Która z drużyn okaże się lepsza w spotkaniu czwartej kolejki ? Przekonamy się w piątek o godzinie 18.

Impel Wrocław - PGE Atom Trefl Sopot / piątek, 24.10.2014, godz.18.00

Komentarze (1)
avatar
gerth
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Ania P. będzie w składzie? Jeśli tak wynik jest łatwy do przewidzenia.