Mecz na szczycie dla Sokoła - podsumowanie 8. kolejki I ligi kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

8. kolejka I ligi kobiet przyniosła trochę zaskakujących rozstrzygnięć. Między innymi uczennice z Sosnowca urwały punkt Budowlanym Łódź, takim samym dorobkiem dla outsidera zakończył się pojedynek z Chemikiem, a KSZO Ostrowiec Św. ograł u siebie Wisłę Kraków. W hicie kolejki Sokół Chorzów okazał się lepszy od dotychczasowego lidera Budowlanych Toruń. Natomiast w Szczecinie Piast wygrał z Remagum Mysłowice. W zaległym meczu 2. kolejki Wisła Kraków zdobyła trzy punkty z AZSem AWF Poznań.

W tym artykule dowiesz się o:

Budowlani Łódź - SMS Sosnowiec 3:2 (25:19, 25:14, 23:25, 22:25, 15:5)

Zawodniczki Budowlanych Łódź zanotowały kolejną wpadkę w tym sezonie. Co prawda wygrały swoje spotkanie, ale zainkasowały tylko dwa punkty z teoretycznie słabszą drużyną. Tym razem duży opór, głównemu faworytowi do awansu, postawiły uczennice z Sosnowca. Nie sprawdziło się siatkarskie powiedzenie, że kto prowadzi 2:0 i nie wygrywa 3:0 to przegrywa 2:3. Dwa pierwsze sety pewnie wygrały gospodynie, kolejne dwie odsłony minimalnie zwyciężyły sosnowiczanki. Jak się jednak okazało w najważniejszej, piątej partii przyjezdne nie wytrzymały psychicznie tego, że mogły sprawić jeszcze większą niespodziankę i wygrać mecz. Przegrały tie-breaka bardzo wysoko, bo do pięciu.

Chemik Police - AZS AWF Poznań 3:2 (25:17, 20:25, 23:25, 25:19, 15:11)

Chemik Police we własnej hali wygrał minimalnie z ostatnim w tabeli AZSem AWF Poznań. Spadkowicz z LSK fatalnie radzi sobie w tym sezonie, a coraz bardziej prawdopodobny jest fakt, że w przyszłości ten zespół zniknie z siatkarskiej mapy Polski, a stolica Wielkopolski nie będzie miała ekipy siatkarskiej nawet na zapleczu najwyższej ligi zarówno w rozgrywkach mężczyzn jak i kobiet. Policzanki nie wykorzystały tej bardzo dobrej okazji i nie zdobyły w tym pojedynku kompletu punktów, choć po pierwszym secie wszystko na to wskazywało. Kolejne dwie partie gospodynie przespały, co zaowocowało tym, że poznanianki miały zapewniony jedno oczko w tym spotkaniu. Później z powrotem do głosu doszedł Chemik, wygrał najpierw czwartego seta, a później tie-breaka inkasując dwa punkty w tej batalii.

AZS KSZO Ostrowiec Św. - Wisła Kraków 3:2 (21:25, 27:29, 25:16, 25:18, 15:9)

Druga mała niespodzianka tej kolejki. Przedostatnia drużyna w tabeli, która przed tygodniem nie mogła sobie poradzić z ligowym outsiderem, tym razem wygrała z wyżej notowaną Wisłą Kraków. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski nie zdobył w tym meczu kompletu punktów, ale potrafił "wygrzebać" się z bardzo trudnej sytuacji. Po dwóch setach przegrywał już 0:2. Na szczęście dla miejscowych kibiców, ich ulubienice w porę się podniosły i każdą kolejną odsłonę aż do tie-breaka wygrały zdecydowanie. Tym samym zdobyły dwa punkty i uciekły AZSowi AWF Poznań. Gdyby nie to zwycięstwo KSZO i AZS miały by po sześć oczek na swoim koncie.

Budowlani Toruń - Sokół Chorzów 1:3 (17:25, 16:25, 25:23, 19:25)

Absolutny hit tej serii spotkań. Oba zespoły na pewno liczyły na drugą z rzędu wpadkę Budowlanych Łódź. Dzięki temu Budowlani Toruń mogli umocnić się na fotelu lidera, natomiast dla Sokoła była to szansa na przeskoczenie zarówno torunianek jak i łodzianek, a co za tym idzie objęcia prowadzenia w ligowej tabeli. Okazało się, ze za trzy punkty zwyciężył Sokół i to on jest na pierwszym miejscu. To zwycięstwo jest o tyle ważne, że gospodynie tego meczu w następny weekend czeka ciężka batalia z Piastem Szczecin, a Sokół zagra z przedostatnim KSZO. Nikogo nie trzeba przekonywać, że chorzowianki będą w bardzo dobrej sytuacji by odskoczyć od reszty stawki.

Piast Szczecin - Remagum Mysłowice 3:1 (21:25, 25:15, 25:18, 25:18)

W zasadzie beniaminek, Remagum Mysłowice tylko piętnaście minut był w stanie stawić opór szczecińskiemu Piastowi. Na początku pierwszej odsłony przyjezdne zyskały przewagę na tyle bezpieczną, że pozwoliła ona na spokojne jej dokończenie. To wszystko, na co było stać mysłowiczanki w tym spotkaniu. Sprawiały wrażenie jakby zapomniały tej dobrej gry z początku meczu. Natomiast Piast dostał wiatru w żagle. Bardzo dobrze funkcjonował blok, a zawodniczki uzupełniały się. Jak powiedział trener Pro Kon Stal Piasta po meczu, jego podopieczne były prawdziwą drużyną. Jednak przed szczeciniankami bardzo trudny pojedynek, z Budowlanymi Toruń. Dopiero wtedy będzie wiadomo, czy skończyła się loteryjna gra podopiecznych Mierzwińskiego.

Wisła Kraków - AZS AWF Poznań 3:1 (25:15, 29:31, 25:17, 25:23)

Pojedynek Wisły Kraków z AZSem AWF Poznań, który pierwotnie miał się odbyć w trakcie drugiej serii spotkań został przełożony na wtorek, zaraz po ósmej kolejce. Jak się okazało lepsze w tym pojedynku były gospodynie. Przyjezdne po wygranej w drugim secie mogły wprowadzić trochę niepewności w szeregi Wisły, jednak podopieczne Kędryny nie pozostawiły najmniejszych wątpliwości, kto jest lepszy. Krakowianki po tym zwycięstwie ma 10. punktów, podobnie jak cztery inne zespoły. Jest to najlepszy dowód na to, jak bardzo wyrównana jest tegoroczna rozgrywka o awans do PlusLigi Kobiet.

TPS Rumia - pauzuje

Źródło artykułu: