Zacięty bój w Olsztynie - relacja z meczu Indykpol AZS - Jastrzębski Węgiel

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie wywiozą z Olsztyna kompletu punktów. Mimo twardej postawy gospodarzy mecz padł łupem Bartmana i jego kolegów.

Podczas spotkania w hali "Urania" został zaprezentowany puchar wygrany przez polską reprezentację podczas mistrzostw świata rozgrywanych kilka tygodni temu.
[ad=rectangle]
Początek meczu rozpoczął się od punktowych bloków, najpierw w wykonaniu gości, następnie gospodarzy. Na pierwszą przerwę techniczną z przewagą schodzili siatkarze z Olsztyna (8:6), jednak po powrocie na parkiet, za sprawą dobrej gry w na linii blok-obrona, podopieczni Roberto Piazzy zdołali doprowadzić do remisu (10:10). Kilka akcji dalej, kontratak wykorzystany przez Léviego Cabrala i as serwisowy Piotra Haina dał wynik (14:12). Dwa "oczka" przewagi Akademików utrzymywały się przez dłuższą chwilę, jednak dobra zagrywka typu float jastrzębian i błędy w ataku skrzydłowych AZS-u doprowadziły do remisu (18:18). W końcówce goście nie potrafili udanie zakończyć swoich ataków, natomiast w kontrataku skutecznie spisywał się Paweł Adamajtis. Atak w aut Michał Łasko dał wynik (22:19). Nerwowe przyjęcie Cabrala, brak skuteczności w ofensywie (dwie piłki setowe w górze), udane ataki Krzysztofa Gierczyńskiego, a ostatecznie autowe zbicie Ogurcaka zapewniły przyjezdnym wygraną (24:26).

Druga partia to zryw gości i niemoc gospodarzy, zwłaszcza w przyjęciu (3:8). Bardzo dobrze funkcjonowało lewe skrzydło przyjezdnych, a przede wszystkim zagrywka - m.in. Patryka Czarnowskiego, Alena Pajenka czy Michała Masnyego. Szarpane przyjęcie AZS-u spowodowało zmiany, boisko opuścił Frantisek Ogurcak. Na nic to się jednak nie zdało, gdyż jastrzębianie, przy zagrywce Czarnowskiego, zdołali uzbierać wysoką przewagę (6:13), a dalej, blok Pajenka, błędy w ataku Indykpolu AZS i skuteczne kontrataki Łasko, Bartmana i na tablicy pojawiło się... (6:24). Przy udanej akcji Cabrala na (7:24) kibice ironicznie nagrodzili zespół gromkimi brawami. Autowa zagrywka Macieja Dobrowolskiego zakończyła tę niecodzienną partię (7:25).

Trzecia odsłona to w dalszym ciągu mizerna gra Akademików. Dwa błędy w ataku i dwa bloki gości dały wynik (0:4). Z letargu obudził się m.in. Ogurcak i Hain, którzy kończąc swoje piłki zdołali dojść rywala (5:8). Po stronie gości świetnie poczynał sobie Bartman, który miał udane wsparcie w osobie Gierczyńskiego. Gorszy dzień notował dziś atakujący Michał Łasko. Kontratak Bartmana dał spokojne prowadzenie (9:12). Kilka akcji dalej, za sprawą mocnej zagrywki Cabrala, kontrataku Ogurcaka i błędnym ataku Bartmana wynik był już remisowy (13:13). Mimo zgromadzenia niewielkiej przewagi przez gospodarzy, goście zdołali odrobić straty i wyjść na prowadzenie. Blok i as Ogurcaka szybko dały remis (18:18). W zaciętej końcówce swoją wyższość przypieczętowali siatkarze z Olsztyna, którzy w partii na przewagi, po udanych akcjach Ogurcaka, Adamajtisa czy wreszcie udanym bloku na Malinowskim przedłużyli ten mecz (27:25).

Czwarty set to skuteczna gra z obu stron i walka punkt za punkt. Po autowej zagrywce Pajenka wynik pokazywał (8:6). W szeregach gości wyraźne rozluźnienie powodowało problem ze skończeniem ataku w pierwszym uderzeniu (11:9). Dwa bloki na Adamajtisie doprowadziły do remisu (11:11), jednak chwilę później dobry kontratak Ogurcaka i Adamajtisa dał prowadzenie (14:11). Następne dwie akcje padły łupem Bartmana i Pajenka (14:13). As Juraja Zatko, blok na Gierczyńskim i Indykpol AZS odskakuje na kilka punktów (18:14), jednak szybko roztrwonił, za sprawą skutecznej obrony i bloków gości, całą przewagę (19:19). W końcówce swoje akcje kończył Adamajtis czy Ogurcak, natomiast Łasko dwa razy mylił się w ataku - najpierw posyłając piłkę w aut, następnie trafiając w blok rywala (23:22). Set na przewagi, mimo asa Masnego (25:26) czy piłki meczowej dla Jastrzębskiego Węgla, kończy udany atak Ogurcaka (30:28).

Tie-break to ostra gra, zwłaszcza po stronie AZS-u Olsztyn, o czym przekonał się m.in. Bartman, który został zablokowany (3:2). Po kolejnym bloku (5:3) Roberto Piazza poprosił o przerwę dla swojego zespołu. Po powrocie na parkiet kolejna "czapa" na Michale Łasko (6:3). Przewaga Akademików topnieje po dwóch blokach na Adamajtisie (7:7). Zmęczenie dało się we znaki - szarpana gra, długie wymiany i błędy w polu serwisowym. Duże wahania gry miał Adamajtis, co goście skutecznie wykorzystywali w postaci kontrataków Bartmana (9:12). Ową przewagę dowieźli do końca, a po kontrataku Pajenka to jastrzębianie cieszyli się z wygranej (11:15).

Indykpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel 2:3 (24:26, 7:25, 27:25, 30:28, 11:15)

AZS: Dobrowolski, Adamajtis, Cabral, Hain, Ogurcak, Zniszczoł, Potera (L), oraz: Szymański, Zajder, Zatko, Łuka

JW: Masny, Łasko, Bartman, Czarnowski, Gierczyński, Pajenk, Wojtaszek (L), oraz: Kosok, Malinowski, Filipow

MVP - Krzysztof Gierczyński

Komentarze (5)
avatar
art87
30.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez Ogurcaka kiepsko, co pokazał 2.set, gdy po jego zejściu koledzy ugrali tylko 4 punkty (i przegrali seta do 7). Z Ogurcakiem dużo lepiej, co pokazał 3.set, gdy dzięki niemu AZS wrócił do gry Czytaj całość
avatar
zielin
29.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Siedem punktów w secie? To oni zeszli z parkietu czy jak? Ale brawa za powrót do gry, w sumie punkt zdobyty, który może okazać się bardzo cenny. 
avatar
nowa
29.10.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To chyba było ciekawe spotkanie patrząc na poszczególne wyniki setów. Ten drugi to jakiś "fenomen" ale jeszcze lepsze jest to jak na niego zareagowali Olsztynianie.