Antyszóstka 7. kolejki PlusLigi według portalu SportoweFakty.pl

 Redakcja
Redakcja

Atakujący: Mikołaj Sarnecki (MKS Banimex Będzin) [1]*

27-letni zawodnik, który do Polski powrócił po dwóch sezonach spędzonych w słowackim VK Chemes Humenne, zupełnie nie sprostał wyzwaniu, jakim był pojedynek z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Atakujący został zmieniony w drugiej partii po tym, jak zanotował cztery punkty, kończąc trzy z 12 ataków i dokładając jeden blok. To właśnie na Sarneckim spoczywała odpowiedzialność za zdobywanie punktów, tymczasem raz nie poradził sobie z blokiem rywali, a dwukrotnie popełnił błędy w ataku. Nie postraszył przeciwników także w polu zagrywki.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • art87 Zgłoś komentarz
    Nie podoba mi sie to stawianie zawodników pod pręgierzem. Niedobry pomysł
    • Basil Zgłoś komentarz
      Ja bym symbolicznie dodał tutaj Jakuba Wachnika - co prawda na parkiecie spędził symboliczną ilość czasu ale i tak zdążył wszystkich przekonać, że tegoroczna (a więc najsilniejsza w
      Czytaj całość
      swojej historii) PLS to dla tak wybrakowanego siatkarza za wysokie progi. Kuba musi zacisnąć zęby i podciągnąć swoje umiejętności przynajmniej do poziomu międzynarodowego standardu w przeciwnym wypadku zabuksuje na ławce radomian na dobre. Taki Ferens, Wierzbowski, Żaliński czy nawet niepozorny Sławomir Stolc to jednak siatkarze znacznie wszechstronniejsi.