Dariusz Daszkiewicz: Będziemy mieli zacnych nauczycieli
- Do tej pory w każdym sezonie zawsze udawało nam się wygrać jedno spotkanie z tą najlepszą czwórką - mówi przed meczem z PEG Skrą Bełchatów szkoleniowiec Effectora Kielce. Czy sensacja jest możliwa?
Sebastian Najman
Podopieczni Dariusza Daszkiewicza kończą przygotowania do sobotniego starcia z mistrzem Polski - PGE Skrą Bełchatów. Niestety już wiadomo, że kielczanie znów nie wystąpią w najsilniejszym składzie. - Zagramy bez Sławka Jungiewicza i Adriana Staszewskiego, obaj leczą kontuzje. Adrian ma kłopoty z plecami, nie jest to poważniejszy uraz ale na pewno wykluczy go jeszcze z przyszłego tygodnia, więc kolejne dwa mecze też zagramy bez niego - powiedział portalowi SportoweFakty.pl opiekun trzynastej drużyny PlusLigi. Gotowy do gry jest za to Andreas Takvam, który podobnie jak Staszewski nie dokończył ostatniego meczu z Cuprum Lubin. - Z Andreasem jest wszystko w porządku, możemy go "używać".
Czy siatkarzy Dariusza Daszkiewicza stać na sprawienie niespodzianki?
Co pozwoli effekciarzom nawiązać walkę z bełchatowianami? - Musimy zaryzykować na zagrywce i ważne jest to, żeby zagrać w tym elemencie dobrze. W momencie słabszej zagrywki Bełchatów to zespół mający znakomitego rozgrywającego, który gra bardzo szybko i przy ich dobrym przyjęciu trzeba liczyć się z tym, że w bloku będzie gra jeden na jeden. Duże znaczenie dla losów najbliższej rywalizacji może mieć skład jaki do gry pośle Miguel Falasca. - Trudno przewidzieć w jakim wyjdą ustawieniu, bo też mają cały czas dużo spotkań. My teraz powoli będziemy zwalniać, i tych środowych meczów będzie coraz mniej, natomiast zespoły grające w pucharach dalej będą grały systemem środa - sobota i muszą rozsądnie szafować siłami - ocenił.
Nie ulega wątpliwości, że dla ekipy ze świętokrzyskiego każdy nadchodzący mecz będzie nie tylko walką o punkty, ale też lekcją siatkówki na najwyższym poziomie. - Będziemy mieli zacnych nauczycieli. Najważniejsze żeby do tych spotkań podejść dobrze, z dużą motywacją i podjąć walkę. Do tej pory w każdym sezonie zawsze udawało nam się wygrać jedno spotkanie z tą najlepszą czwórką i postaramy się to w tym roku powtórzyć - zakończył Dariusz Daszkiewicz.