Święta wojna w Kędzierzynie - zapowiedź VII kolejki PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami już pierwsze spotkanie VII kolejki PlusLigi, w środowym pojedynku Delecta Bydgoszcz uległa 1:3 PGE Skrze Bełchatów. W piątek i sobotę rozegrane zostaną pozostałe cztery mecze, a najbardziej interesująco zapowiadają się starcia Asseco Resovii z AZS UWM Olsztyn i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Domexem Tytan AZS Częstochowa.

W tym artykule dowiesz się o:

"Święta wojna" w Kędzierzynie-Koźlu

Spotkania drużyn z Kędzierzyna-Koźle i Częstochowy to klasyka polskiej siatkarskiej ekstraklasy. Jeszcze kilka lat temu potyczki ówczesnego Mostostalu i akademików spod Jasnej Góry elektryzowały całą Polskę. Niestety, później dla kędzierzyńskiego zespołu przyszły lata chude, a drużyna, zamiast o mistrzostwo Polski rywalizowała w środku tabeli. Przed dwoma laty częstochowianie wygrali oba ligowe pojedynki, przed rokiem przed własną publicznością ZAKSA zwyciężyła z późniejszymi wicemistrzami Polski 3:1, by jednak przegrać w trzech setach w Częstochowie.

Teraz role się odwróciły, a faworytem pojedynku jest drużyna Krzysztofa Stelmacha, która w tym sezonie jeszcze nie przegrała. Coraz lepsza gra akademików spod Jasnej Góry (którzy po słabym początku sezonu wciąż mają jednak na koncie dwa razy mniej punktów niż ZAKSA) pozwala jednak sądzić, że piątkowe starcie między drużynami będzie ciekawym i zaciętym pojedynkiem. Wicemistrzowie Polski zostawili ostatnio w pokonanym polu Jastrzębski Węgiel i AZS UWM Olsztyn, ale również ZAKSA po wygranej ze Skrą będzie chciała podtrzymać swoją świetną passę w tym sezonie.

Resovia musi wygrać

Sobotnie spotkanie między Asseco Resovią i AZS UWM Olsztyn to okazja przypomnienia zaciętych pojedynków tych zespołów w fazie play off z ubiegłego sezonu. Drużyny trafiły na siebie już w pierwszej fazie play off i tylko jedno z rozegranych pomiędzy nimi pięciu spotkań nie zakończyło się w tie-breaku. Szczególnie dramatyczny przebieg miał mecz numer 4 - prowadzący w rywalizacji 2:1 rzeszowianie wygrywali w tie-breaku już 10:5, by jednak przegrać to spotkanie, a także kolejne, a później rywalizować - zamiast o medale - tylko o miejsce 5. Nawet tamte porażki nie zmieniają jednak faktu, że Resovii gra się z rywalem z Warmii i Mazur dobrze - w ubiegłym sezonie w fazie zasadniczej rzeszowianie wygrali z akademikami dwukrotnie.

W tym sezonie obie drużyny zostały znacznie przebudowane, dlatego też nie do końca można sugerować się wynikami spotkań z ubiegłych lat. Znacznie wzmocniona Resovia na razie jednak zawodzi, przegrywając jak do tej pory zarówno ze Skrą jak i z Domexem Tytan AZS Częstochowa, z którymi to miała rywalizować o medale mistrzostw Polski. Pomimo zawirowań finansowych i kadrowych olsztyński zespół od początku sezonu prezentuje się bardzo dobrze, ulegając do tej pory jedynie ze Skrą Bełchatów. Z pewnością obie drużyny są dla siebie godnymi rywalami, jednak to Resovia przestępować będzie do tego pojedynku z nożem na gardle. Coraz mniej bowiem uspokajające są zapewnienia rzeszowskich szkoleniowców i zawodników o ciężkich treningach i budowaniu formy, a kibice w Rzeszowie chcieliby po prostu zobaczyć dobrze grającą, a przede wszystkim wygrywającą Resovię. Zwłaszcza, że przed sezonem balon oczekiwań napompowano naprawdę mocno.

Warto jeszcze wspomnieć, że w raz z akademikami z Olsztyna do Rzeszowa przyjedzie Tomasz Józefacki, który przez minione cztery sezony stanowił o sile Resovii. Z pewnością może on liczyć na gorące powitanie rzeszowskich kibiców.

Politechnika podtrzyma wyjazdową passę?

W pozostałych dwóch spotkaniach kolejki Jastrzębski Węgiel podejmować będzie Trefl Gdańsk, natomiast Jadar Radom zmierzy się z J.W. Construction AZS Politechniką Warszawską. O ile w pierwszym spotkaniu faworyta jest wskazać łatwo (dodatkowo po dwóch ostatnich porażkach z zespołami z Częstochowy i Olsztyna w drużynie z Jastrzębia mobilizacja będzie jeszcze większa), o tyle w drugim meczu nie jest to już takie oczywiste. Jadar, który wygrał w tym sezonie tylko raz, cennych punktów musi szukać w starciach z drużynami z dolnej części tabeli, a do takich można zaliczyć akademików ze stolicy. Politechnika po mocnym początku sezonu ostatnio prezentuje się słabiej, przegrywając m.in. z Delektą Bydgoszcz. Z drugiej strony, z żadnego wyjazdu w tym sezonie drużyna trenera Kowalczyka nie wróciła jeszcze bez punktów (u siebie z kolei, jeszcze ani razu nie wygrała), wiec patrząc na dotychczasowe spotkania należy spodziewać się, że podobnie może być i tym razem.

VII kolejka PlusLigi

Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełcchatów 1:3

piątek

17.30 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Domex Tytan AZS Częstochowa (transmisja telewizyjna)

sobota

14.45 Asseco Resovia Rzeszów - AZS UWM Olsztyn

17.00 Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk

18.30 Jadar Radom - J.W. Construction Osram AZS Politechnika Warszawska

Źródło artykułu: