Wyszkowski walec nie zwalnia tempa. "Tabela wygląda świetnie"

Drużyna z Wyszkowa w tym sezonie prezentuje się kapitalnie. Czy podopieczni Jana Sucha powtórzą znakomity wynik z poprzedniego sezonu?

Przypomnijmy, iż zespół z Wyszkowa jest mistrzem I ligi. W finale play-off Camper pokonał rywala zza miedzy z Siedlec, który postawił podopiecznym Jana Sucha wysoko poprzeczkę. W nowym rozdaniu siatkarze z Wyszkowa ponownie prezentują się kapitalnie, wygrywając wszystkie mecze w lidze. Ostatnie zwycięstwo ekipa z Mazowsza odniosła w starciu z Łabędziem Rzeczyca.
[ad=rectangle]
- Ciężko grało nam się z beniaminkiem z Rzeczycy. Na pewno nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy parę przestojów w meczu, wcześniej nam się to nie zdarzało. Przynajmniej kibice mieli sporo emocji w końcówkach setów - podkreślał dla SportoweFakty.pl środkowy Jakub Kowalczyk.

Dzięki wygranej drużyna z Wyszkowa powiększyła jeszcze swoją przewagę nad resztą stawki. Druga w tabeli Stal Nysa traci do lidera I ligi już siedem punktów. - Przed sezonem miałem nadzieję, że będziemy zdobywać ligowe punkty oraz, że znajdziemy się w czołówce. Tabela z naszej perspektywy wygląda świetnie więc oby tak dalej - dodaje były środkowy Pekpolu Ostrołęka.

Zespół z Wyszkowa od kilkunastu miesięcy prezentuje równą i wysoką formę. W czym więc tkwi siła podopiecznych Jana Sucha? - Naszą siłą jest szeroki i wyrównany skład. Mamy doświadczonych zawodników, którzy w swojej karierze zagrali wiele ważnych meczów. Trzeba pamiętać też o trenerze, który trzyma to wszystko w ryzach - tłumaczy zawodnik.

Ekipa z Mazowsza w ostatnich tygodniach jest bardzo zajęta. Wcześniej mistrz I ligi rozegrał grę kontrolną z reprezentacją Algierii. W poniedziałek ekipa z Wyszkowa zagra z Bahrajnem, a już w środę Camper rywalizować będzie w Krakowie z miejscowym AGH. - Już w poniedziałek sparujemy z Bahrajnem więc na prawdę nie zwalniamy tempa. Mamy napięty terminarz ale lubimy grać w siatkówkę. Nie jest to dla nas problem - kończy Jakub Kowalczyk.

Komentarze (0)