Superliga: Niespodziewana porażka Lokomotiwu Nowosybirsk

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W dziesiątej kolejce Superligi siatkarze Biełogorie Biełgorod pewnie pokonali Dynamo Krasnodar. W meczu Dynamo Moskwa - Ural Ufa z bardzo dobrej strony pokazał się Iwan Zajcew.

Od początku meczu Kuzbass Kemerowo - Zenit Kazań, gospodarze popełniali zbyt wiele błędów. Dobra gra Wilfredo Leona i skuteczne ataki Maksima Michajłowa  pozwoliły drużynie z Kazania wyjść na siedmiopunktowe prowadzenie. Nie tylko zawodnicy Kemerowa zaliczyli kilka prostych błędów, również sędziowie nie popisali się w tym spotkaniu. Na szczęście dla ekipy Władimira Alekny siatkarze mogli skorzystać z wideoweryfikacji, która zakończyła kłótnie trenera przyjezdnych z arbitrami. W końcówce dwie udane akcje zaliczył Andriej Kolesnik, jednak to nie wystarczyło, żeby pokonać mistrzów Rosji. W drugim secie podopieczni Denisa Matuseiwcza w przyjęciu "ruszyli" kubańskiego zawodnika, dzięki czemu ich gra wyglądała znacznie lepiej w porównaniu z poprzednią partią. Siatkarze Zenitu Kazań popisali się kilkoma dobrymi obronami, a na środku koncertowo zagrał Nikołaj Apalikow, który w najważniejszych momentach blokował swoich rywali. Kapitan kazańskiej drużyny dołożył mocną zagrywkę i po dwóch setach na prowadzeniu byli goście.

W trzeciej partii gospodarze postawili wszystko na jedną kartę. Pewnie grali w ataku oraz zagrywce, a wiodącą postacią był Aleksander Moczałow. Błędy w przyjęciu Teodora Salparowa i problemy Aleksieja Spiridonowa zmusiły Władimira Aleknę do roszad w składzie. W miejsce Spirika na krótką zmianę pojawił się Jewgienij Siwożelez. W najważniejszym momencie główną rolę odegrali sędziowie, którzy niesłusznie przyznali punkt klubowi z Kemerowa. W ostatnim secie mistrzowie Rosji wyraźnie podrażnieni porażką, nie dali żadnych szans przeciwnikowi. Pewnie wygrali czwartą partię, a najlepszym podsumowaniem tego meczu może być ilość bloków, 15 zdobytych przez Zenit Kazań. Zaledwie trzy razy skuteczną ścianę zdołali postawić gospodarze. [ad=rectangle] Dosyć niespodziewanie porażkę zaliczyła ekipa Andrieja Woronkowa. Zespół z Nowosybirska przegrał 0:3 z Gazpromem Jugrą Surgut. Goście dobrze rozpoczęli pierwszą odsłonę meczu, ale niedługo mogli cieszyć się z trzech punktów przewagi, bowiem Lokomotiw zdołał odrobić straty. Po pierwszej przerwie technicznej coraz lepiej spisywali się zawodnicy Gazpromu. Skuteczne ataki Konstantina Bakuna oraz Todora Aleksiewa pozwoliły na wygranie pierwszego seta. Druga część meczu rozpoczęła się od wyrównanej walki. Gorszy dzień miał Denis Zemczenok, który dotychczas dobrze zastępował w ataku kontuzjowanego Pawła Moroza. Najwięcej emocji przyniosła końcówka seta, w której na pierwszy plan wyłonił się Konstantin Bakun, najpierw skończył trudną piłkę, a potem zatrzymał atak Lukáša Diviša. W trzeciej partii podobnie jak w pierwszej podopieczni Rafaela Chabibulina postawili trudne warunki przeciwnikowi. Diviš, który w poprzednich meczach spisywał się bardzo dobrze, tym razem nie potrafił skończyć najważniejszych piłek. Asem serwisowym mecz zakończył Siergiej Antipkin.

Wyniki X kolejki rosyjskiej Superligi:

Kuzbass Kemerowo - Zenit Kazań 1:3 (21:25, 20:25, 25:23, 10:25) Jugra Samotłor Niżniewartowsk - Fakieł Nowy Urengoj 3:2 (18:25, 25:27, 25:19, 25:18, 15:13) Lokomotiw Nowosybirsk - Gazprom-Jugra Surgut 0:3 (22:25, 26:28, 21:25) Prikamie Perm - Neftjanik Orenburg 3:0 (25:15, 28:26, 25:23)

Dynamo Krasnodar - Biełogorie Biełgorod 0:3 (17:25, 23:25, 21:25) Dynamo Moskwa - Ural Ufa 3:1 (24:26, 25:17, 25:20, 25:17) Gubernija Niżny Nowogród - VC Grozny 3:1 (25:16, 21:25, 25:18, 25:17)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)