Władimir Alekno: Odmówili nam między innymi Rezende, De Cecco i Christenson

- Przede wszystkim byliśmy zainteresowani kupieniem klasowego rozgrywającego, który ma doświadczenie na arenie międzynarodowej. Toniutti pasuje do tej kategorii - powiedział Władimir Alekno.

Ze względu na to, że w lidze rosyjskiej obowiązuje limit dwóch obcokrajowców w zespole, poszukiwania nowego rozgrywającego rozpoczęły się z chwilą odejścia z Zenitu Kazań Matthew Andersona. Jak się okazało nie było łatwo, ponieważ jednemu z najlepszych klubów na świecie odmówiło kilku klasowych graczy. - Najpierw z naszej propozycji nie skorzystał Bruno Rezende. To już nasza druga nieudana próba ściągnięcia do Zenitu tego zawodnika. Rok temu przed rozpoczęciem Superligi kiedy Łukasz Żygadło został kontuzjowany, chcieliśmy wziąć Bruno z Rio de Janeiro, negocjacje się przedłużały, więc w końcu podpisaliśmy kontrakt z Nikolą Grbiciem. Teraz Modena nie chciała puścić Bruno do Zenitu. Potem rozmawialiśmy z Valerio Vermiglio i Luciano De Cecco, którzy już grali w Lidze Mistrzów. Z Toniuttim nie było takich problemów, jego Ravenna przegrała w pierwszej rundzie Challenge Cup w związku z czym nie miałby możliwości, żeby zagrać w ligowych meczach - zdradził były selekcjoner reprezentacji Rosji.

[ad=rectangle]
Po ogłoszeniu informacji o rozwiązaniu kontraktu Matthew Andersona z Zenitem Kazań, pojawiły się plotki o powrocie Lloya Balla. Alekno przyznał, że rozmawiał z amerykańskim rozgrywającym, jednak negocjacje nie zakończyły się sukcesem. - Sam zadzwoniłem do Lloya, wyjaśniłem mu, że potrzebujemy rozgrywającego. W związku z tym, że odszedł Anderson, pojawiło się miejsce dla obcokrajowca. Na początku był podekscytowany. Mówił, że jest w dobrej formie, trenuje sześć razy w tygodniu, ale brakuje mu gry. Jednak po konsultacji z rodziną zmienił decyzję. Wtedy poprosiłem Balla, żeby skontaktował nas z młodym rozgrywającym reprezentacji Stanów Zjednoczonych Micahem Christensonem - powiedział jeden z najbardziej doświadczonych trenerów w Europie.

Trener Zenitu Kazań, Władimir Alekno
Trener Zenitu Kazań, Władimir Alekno

Również Christenson podziękował za ofertę mistrzowi Rosji. Wschodząca gwiazda amerykańskiej siatkówki swoją decyzją bardzo zdziwiła sztab Zenitu. - Powiedział, że nie może teraz opuścić swojego uniwersytetu. Dla mnie to był trochę szok. Ja rozumiem 42-letniego Balla, który ma dwójkę dzieci, a za sobą błyskotliwą karierę w Europie. Christenson jest jeszcze chłopcem. Powinien marzyć o podpisaniu kontraktu z takim klubem na takim poziomie jak Zenit. O ile oczywiście siatkówka go naprawdę interesuje. Nie dogadaliśmy się z Irańczykiem Maroufem , ale na ten wariant nawet nie liczyliśmy. Wiadomo było, że klub Varamin, którego trenerem jest Daniele Bagnoli swojego lidera w sezonie nie puści - powiedział.

W związku z tym, że nowy rozgrywający zasilił szeregi kazańskiej drużyny (Benjamin Toniutti), swoje miejsce w składzie straci Igor Kobzar. Młody siatkarz ma za sobą kilka dobrych występów, ale według trenera Alekno 23-latek nie jest na tyle doświadczony, żeby być kreatorem gry w stolicy Tatarstanu. - To moja wina. W kwietniu w finałowej rundzie Superligi Kobzar dał mi nadzieję, że wytrzyma trudy sezonu jako podstawowy zawodnik Zenitu. Cóż, pospieszyłem się. Ale nie ma powodów, żeby się martwić o Igora. On ma dopiero 23 lata, gra odpowiednio do swojego wieku. Jeśli nadal będzie solidnie pracować, tak jak teraz, to za sezon albo dwa będziemy mieć naprawdę silnego rozgrywającego - zakończył.

Źródło artykułu: