ZAKSA wraca na szczyt - podsumowanie VII kolejki PlusLigi

Po VII kolejce PlusLigi na szczyt tabeli powróciła, za sprawą zwycięstwa za trzy punkty z AZS Częstochowa, drużyna ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, która w tym sezonie, jako jedyna nie zaznała smaku porażki. Wiceliderem jest PGE Skra, która jeszcze w środę pokonała 3:1 Delektę Bydgoszcz. Pomimo porażki z Asseco Resovią, trzecie miejsce utrzymał AZS UWM Olsztyn.

Ag Sta
Ag Sta

Górą starszy z braci Stelmachów

Drużyna ZAKSY Kędzierzyn-Koźle nie zwalnia tempa. W sobotę podopieczni Krzysztofa Stelmacha w "świętej wojnie" pokonali 3:1 Domex Tytan AZS Częstochowa, który po słabym początku sezonu prezentował się ostatnio bardzo dobrze, pokonując Jastrzębski Węgiel i Asseco Resovię. - W przeciwieństwie do rywala nie potrafiliśmy dograć łatwych piłek, doprowadzić do ich skończenia. Słabo wyglądała nasza gra w obronie - wyliczał po spotkaniu przyczyny porażki kapitan akademików - Andrzej Stelmach.

- Jestem zadowolony z wyniku i o dziwno z gry mojego zespoły, poza zagrywką - podsumował drugi z braci Stelmachów, który na ławce ZAKSY poprowadził kędzierzyńską drużynę do zwycięstwa nad rywalem spod Jasnej Góry. Dzięki tej wygranej drużyna ZAKSY powróciła na szczyt tabeli PlusLigi, jednak nie oznacza to, że może ona osiąść na laurach. Do końca pierwszej rundy zespół z Kędzierzyna-Koźle czekają jeszcze bowiem dwa niezwykle trudne pojedynki - z AZS UWM Olsztyn i Jastrzębskim Węglem.

Resovia wreszcie wygrywa

- Ta wygrana jest dla nas szczególnie ważna, bo mieliśmy już nóż na gardle - przyznał po zwycięstwie 3:1 z AZS UWM Olsztyn środkowy Asseco Resovii Łukasz Perłowski. I rzeczywiście, rzeszowski zespół od początku sezonu spisywał się poniżej oczekiwań, a ewentualna kolejna porażka mogłaby wyczerpać cierpliwość nie tylko kibiców, ale także działaczy i sponsorów. Dowodzona przez Pawła Papke Resovia udowodniła jednak, że drzemie w niej duży potencjał, poza pierwszym setem, wyraźnie dominując nad rywalem z Warmii i Mazur, z którym jednak, trzeba przyznać, zawsze grało się jej dobrze. Pomimo zwycięstwa za trzy punkty rzeszowski zespół nie zdołał jednak wyprzedzić w tabeli akademików z Olsztyna, AZS UWM zajmuje pozycję trzecią, z 15 punktami na koncie, Resovia jest piąta, mając o oczko mniej.

Pewne zwycięstwa Skry i Jastrzębia

Zarówno Jastrzębski Węgiel, jak i PGE Skra Bełchatów przegrały swoje ostatnie pojedynki w PlusLidze, ulegając odpowiednio AZS UWM Olsztyn i ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Dlatego też kolejna ligowa kolejka i starcia ze słabszymi rywalami były dla nich okazją do podbudowania morale i dopisania do swojego dorobku kolejnych trzech punktów.

Już w środę PGE Skra zmierzyła się w wyjazdowym spotkaniu z Delektą Bydgoszcz, w której grze widać już znaczną poprawę i rękę Waldemara Wspaniałego. Nie wystarczyło to jednak by pokonać mistrzów Polski i chociaż bydgoszczanie niespodziewanie zwyciężyli w pierwszym secie, w kolejnych trzech musieli uznać wyższość Skry. - O naszej porażce zadecydowały końcówki trzech ostatnich setów - przyznał kapitan Delekty Krzysztof Janczak. - My zwycięstwo zawdzięczamy głównie dzięki agresji i walce do samego końca - zgodził się trener Skry Daniel Castellani.

Znacznie mniej problemów w starciu z Treflem Gdańsk miał Jastrzębski Węgiel, który wygrał gładko 3:0, a całe spotkanie trwało nieco ponad godzinę. Treflowi nie pomógł nawet fakt, że w jego szeregach grało aż czterech byłych jastrzębian: Łukasz Kadziewicz, Jakub Bednaruk, Łukasz Kruk i Wojciech Serafin, którzy jednak byli bezradni w starciu przeciwko swojemu byłemu zespołowi.

W Radomiu górą Politechnika

W derbach Mazowsza pomiędzy Jadarem Radom a J.W. Construction Osram AZS Politechniką Warszawską górą byli goście, który zwyciężyli 3:0. Po raz kolejny potwierdziło się więc, że w tym sezonie warszawscy akademicy zdecydowanie lepiej spisują się w meczach wyjazdowych niż w spotkaniach rozgrywanych przed własną publicznością. Dzięki zwycięstwu nad Jadarem dodatkowo zatarli oni niekorzystne wrażenie po ostatniej ligowej porażce z Delektą Bydgoszcz. Dla radomskiego zespołu potyczka z Politechniką była chyba ostatnią już w tym roku szansą na powiększenie swojego wciąż mizernego dorobku punktowego. Drużynę Mirosława Zawieracza czekają bowiem w grudniu spotkania kolejno ze Skrą Bełchatów, AZS Częstochowa i AZS UWM Olsztyn, gdzie niezwykle ciężko będzie im zdobyć jakiekolwiek punkty.

* Wykorzystane wypowiedzi zostały zebrane przez korespondentów portalu SportoweFakty.pl.

Wyniki VII kolejki PlusLigi

Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:20, 21:25, 23:25, 21:25)

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Domex Tytan AZS Częstochowa 3:1 (25:23, 23:25, 25:20, 25:21)

Asseco Resovia Rzeszów - AZS UWM Olsztyn 3:1 (24:26, 25:15, 25:18, 25:20)

Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 3:0 (25:16, 25:22, 25:22)

Jadar Radom - J.W. Construction Osram AZS Politechnika Warszawska 0:3 (20:25, 19:25, 16:25)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×