Prawdziwy ligowy klasyk rozegrany zostanie w niedzielne popołudnie w hali pod Dębowcem. Obydwa zespoły od lat toczą ze sobą bardzo wyrównane pojedynki, które nierzadko kończą się w pięciu setach. Wyniki siatkarek BKS-u Aluprof Bielsko-Biała oraz Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna w tym sezonie zapowiadają, że widowisko będzie ciekawe, a o tym, która z drużyn przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść zadecydują niuanse. Chociaż historia przemawia na korzyść podopiecznych Bogdana Serwińskiego, we własnej hali bielszczanki będą bardzo groźne.
[ad=rectangle]
Po raz ostatni ekipy z Bielska-Białej i Muszyny rywalizowały ze sobą w Orlen Lidze w końcówce poprzedniego sezonu, walcząc o piątą lokatę. Po trzech rozegranych meczach lepsze okazały się bielszczanki, które ostatecznie zajęły miejsce tuż za najlepszą czwórką. Na pewno wyniki nie zadowoliły obydwu drużyn, które co roku mierzą w medal mistrzostw Polski. I to właśnie na etapie finałów oraz półfinałów BKS Aluprof Bielsko-Biała oraz Polski Cukier Muszynianka Muszyna toczyły najbardziej zacięte boje w ostatnich latach.
Warto przypomnieć sobie historię rywalizacji od sezonu 2008/2009. Wtedy to po raz pierwszy zespoły mierzyły się w meczach o złoty medal mistrzostw Polski, który trafił w ręce podopiecznych Bogdana Serwińskiego. Rok później szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść bielszczanek i... na tym skończyła się dobra passa zespołu z Podbeskidzia w meczach o stawkę. BKS Aluprof przegrał kolejno dwie walki w półfinale rozgrywek oraz w spotkaniach o trzecie miejsce sezonu 2012/2013. Do odnotowania jest jednak fakt, że w fazie zasadniczej, niedzielne gospodynie pojedynku pod Dębowcem potrafiły pokonać swoje przeciwniczki. Między innymi z tego powodu, spotkanie w ramach 10. kolejki Orlen Ligi zapowiada się tak ciekawie.
W ostatnim meczu zespół z Bielska-Białej przełamał swoją niemoc, wygrywając pierwszy mecz od ponad miesiąca. Sztab szkoleniowy oraz siatkarki mogli odetchnąć z ulgą, ale w pojedynku z Developresem SkyRes Rzeszów, bielszczanki nie miały prawa pozwolić sobie na chociażby chwilę dekoncentracji. Beniaminek dzielnie walczył, ale przeciwniczki wyraźnie dominowały w grze na siatce. Blokiem podopieczne Leszka Rusa zdobyły szesnaście punktów, przy tylko siedmiu rywalek.
Po raz kolejny w tym sezonie szkoleniowiec skorzystał z usług młodszych zawodniczek, które stanowić mają o sile zespołu. Jak widać po wynikach, mieszanka doświadczenia z brakiem ligowego ogrania przynosi pozytywne efekty. Podobnie jest w drużynie prowadzonej przez Bogdana Serwińskiego. Jego podopieczne prezentują w tym sezonie bardzo dobrą formę, chociaż przed startem rozgrywek skazywano je na porażkę.
Ostatnie kilka meczów to popis gry Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna. Zespół uległ jedynie Chemikowi Police, ale w pozostałych spotkaniach nie pozostawił złudzeń innym ekipom, które walczyć będą o medale mistrzostw Polski. Trzy sety z PGE Atomem Treflem Sopot oraz Tauronem Banimexem MKS-em Dąbrowa Górnicza, a także cztery z Impelem Wrocław robią wrażenie. W Muszynie stworzono kolektyw na miarę tego, który po raz ostatni walczył o mistrzostwo kraju. Mocny punkt drużyny stanowi duet rozgrywająca - atakująca, czyli Danica Radenković oraz Katie Carter. Ponadto z bardzo dobrej strony prezentują się środkowe. W ostatnim pojedynku zdobyły w sumie piętnaście punktów, a prawdziwą królową siatki była Sylwia Wojcieska (6 bloków).
W niedzielę obydwie drużyny zweryfikują swoją aktualną formę i powalczą o cenne punkty, które być może umiejscowią je w czołowej czwórce po pierwszej rundzie fazy zasadniczej. Na razie Mineralne plasują się na drugiej pozycji z dwudziestoma czterema "oczkami" na koncie. BKS Aluprof Bielsko-Biała jest piąty i ma sześć punktów mniej o swoich rywalek. Przed pojedynkiem należy mieć jednak nadzieję, że zapowiadany hit kolejki nie zawiedzie i obydwie ekipy zaprezentują na parkiecie swoją najlepszą siatkówkę.
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Polski Cukier Muszynianka Muszyna /niedziela, 7.12.2014, godz. 14:45.
Która drużyna wygra? 
