- To był tragiczny występ. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, takimi jakimi są - mówi prezes Stali Marian Grzanka, który ujawnia, że obecnie prowadzone są indywidualne rozmowy z zawodniczkami. - Być może po tych rozmowach nasuną się jakieś wnioski - dodaje.
We wtorek zbiera się zarząd klubu i wówczas mogą zostać podjęte jakieś kroki. - Jest gdzieś błąd i może któraś z zawodniczek albo trener wskażą gdzie. Ja jestem przeciwnikiem karania. Raczej wolę rozmawiać, szukać przyczyn i rozwiązywać problemy - przyznaje prezes Stali w rozmowie z Gazetą Wyborczą.