Jeszcze nie daję z siebie maksimum - rozmowa z Guillaumem Quesque, przyjmującym Jastrzębskiego Węgla

W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Guillaume Quesque, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla opowiedział między innymi o swojej aktualnej dyspozycji, a także pierwszych wrażeniach z gry w PlusLidze.

Natalia Bugiel: W zeszłym tygodniu ponieśliście dotkliwą porażkę z Asseco Resovią Rzeszów. W Sosnowcu szukaliście przełamania, które pozwoli wam wrócić na właściwe tory?

Guillaume Quesque: Zdecydowanie tak. Chcieliśmy się odbudować i ponownie uwierzyć w swoje możliwości. Przed nami jeszcze kilka ważnych meczów, więc cieszę się, że naprawiliśmy nasze błędy.

Statystyki przemawiają zdecydowanie na waszą korzyść, przeważaliście w każdym elemencie, pokazując swoją siłę w decydujących momentach seta. Można powiedzieć, że beniaminka pokonaliście szybko, łatwo i przyjemnie?

- Wcale nie było tak łatwo, jak się mogło wydawać, oglądając ten mecz. W okresie świąteczno-noworocznym mieliśmy zupełnie inny cykl treningowy, a czasu na przygotowanie do pojedynku z będzinianami bardzo mało. Chociaż zagraliśmy z ostatnim zespołem w tabeli, nie mogliśmy go zlekceważyć, ponieważ mogło się to skończyć porażką, podobną do tej, którą z beniaminkiem ponieśli mistrzowie Polski. Najważniejsze, że 2015 rok rozpoczynamy od zwycięstwa za trzy punkty i z dobrym nastawieniem przystąpimy do kolejnego spotkania z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
[ad=rectangle]
Nie uniknęliście jednak straconych seriami punktów. W końcówce trzeciej odsłony, będzinianie byli blisko doprowadzenia do remisu.

- Drużyna z Będzina rzeczywiście momentami postawiła nam trudne warunki. W pierwszym secie udało nam się odskoczyć dopiero po punktowej serii bloków, która pozwoliła nam na spokojne kontynuowanie dobrej gry. Świetną robotę na siatce wykonywał nasz rozgrywający - Miśkin (Michal Masny - przyp.red.), który otrzymał za swoją grę statuetkę dla najlepszego zawodnika. Mówiąc szczerze, będzinianie starali się nam zagrozić jedynie do drugiej przerwy technicznej. Później przejmowaliśmy kontrolę na boisku, czego dowodem są dwa wygrane sety do 18.

Chociaż od kilku meczów wychodzisz w podstawowej szóstce, w twojej dyspozycji widać jeszcze pewne rezerwy. Związane jest to z urazem, z którym zmagałeś się w ostatnich miesiącach?

- Wskoczyłem do składu przez nieszczęście kolegi. Niestety Zibi (Zbigniew Bartman - przyp.red) zmaga się z urazem łokcia, ale mam nadzieję, że szybko wróci do drużyny. Jest mi naprawdę przykro z tego powodu, bo znamy się jeszcze z czasów wspólnej gry w Modenie. Przyznaję szczerze, że nie daję z siebie jeszcze maksimum, szczególnie w ataku i zagrywce. Staram się jednak pomagać kolegom w linii defensywnej na tyle, ile mogę. Na ten moment czuję się już dobrze. Z dnia na dzień z moim zdrowiem jest coraz lepiej. Pracuję ciężko, aby w kolejnych tygodniach atakować coraz mocniej, bo zdaję sobie sprawę, że w tym elemencie zdecydowanie prezentuję się poniżej pokładanych we mnie oczekiwań.

W takim razie, jakie były okoliczności rozwiązania przez ciebie kontraktu z Vero Volley Monza po zaledwie kilku miesiącach i szybkim angażu w Jastrzębskim Węglu?

- Moja sytuacja we Włoszech naprawdę nie była łatwa. Przytrafiła mi się kontuzja, atmosfera robiła się coraz gęstsza, a dla klubu z Monzy nie było to komfortowe również ze względów ekonomicznych. Rozwiązałem kontrakt za porozumieniem stron i od tego momentu stałem się wolnym zawodnikiem. Jastrzębski Węgiel wyciągnął do mnie rękę i umożliwił kontynuowanie sezonu. Cieszę się, że mogę ciężko pracować z Roberto Piazzą oraz naszym trenerem przygotowania motorycznego - Giovannim Miale. 
[nextpage]Zdajesz sobie sprawę, że oczekiwanie nie tylko wobec ciebie, ale całego zespołu są ogromne?

- Oczywiście. Lubię rywalizację i chciałbym być najlepszy we wszystkim. W zeszłym sezonie Jastrzębski Węgiel sięgnął po brązowy medal Ligi Mistrzów, dlatego również teraz będziemy chcieli awansować do turnieju finałowego. Podobnie jest w PlusLidze oraz Pucharze Polski. Nie odpuszczamy żadnych rozgrywek, w każdym meczu dajemy z siebie maksimum i mam nadzieję, że na koniec sezonu przyniesie to efekty.

Jak sam powiedziałeś, nie jesteś jeszcze w pełni dysponowany. Na boisku widać jednak, że nieporozumień jest coraz mniej. Aklimatyzacja w zespole przebiegła bezproblemowo?

- Koledzy przyjęli mnie bardzo ciepło, dlatego łatwiej było mi się zaaklimatyzować. Na pewno bardzo pomaga mi fakt, że większość zespołu komunikuje się w języku włoskim, który ja również znam. Nie mam problemów także ze zrozumieniem trenera. Jastrzębski Węgiel jest moim trzecim klubem w ciągu roku. Na początku 2014 występowałem w Modenie, a następnie przeniosłem się do rosyjskiego Jarosławicza Jarosław, aby w sierpniu znów powrócić do Italii, tym razem do Monzy. Na pewno jest mi łatwiej niż chociażby w Rosji, gdzie tylko nieliczni znają język angielski.

Pomimo tego, że występujesz w Jastrzębskim Węglu dopiero od połowy grudnia, miałeś już możliwość zagrania z trzema czołowymi zespołami oraz beniaminkiem PlusLigi. Jak polska liga ma się do tych, w których do tej pory występowałeś?

- Wydaje mi się, że w PlusLidze poziom jest najrówniejszy. Nie ma wielkiej różnicy pomiędzy zespołami z czołówki oraz dołu tabeli. Każdy może wygrać z każdym, co pokazały już wyniki dotychczasowych pojedynków. Mecz z będzinianami również nie był łatwy, chociaż wskazują na to statystyki. Bardzo zbliżona do polskich rozgrywek jest Serie A.

A jak odebrałeś Superligę?

- W Rosji jest zupełnie inaczej. Superligę zdominowały takie drużyny, jak Dynamo Moskwa, Zenit Kazań, Lokomotiw Nowosybirsk, czy Biełgorie Biełgorod. Pozostałe ekipy są na szarym końcu, a ci "wielcy" bez problemów zwyciężają, nawet grając rezerwowym składem.

Wracając jednak do PlusLigi, w 19. kolejce rozgrywek zmierzycie się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W meczu 1/8 finału Pucharu Polski pokonaliście ten zespół 3:0. Liczycie na powtórzenie wyniku?

- Byłoby znakomicie (śmiech). Przed świętami zagraliśmy naprawdę dobry mecz z kędzierzynianami. Mam nadzieję, że uda nam się powtórzyć ten rezultat, chociaż wiem, że będzie bardzo trudno.

Nie tak dawno, kędzierzynianie w trzech setach okazali się lepsi od PGE Skry Bełchatów.

- No właśnie. Nie widziałem tego spotkania, ale przejrzałem statystyki. ZAKSA zagrała fantastycznie w polu serwisowym, szczególnie kolejny z moich przyjaciół w polskiej lidze - Dick Kooy. Posłał na stronę rywali aż sześć asów serwisowych, a do tego świetnie prezentował się w przyjęciu oraz ataku. Mamy aż tydzień, aby przygotować się do pojedynku, więc mam nadzieję, że to przyniesie oczekiwane efekty. Liczę na trzy punkty w Kędzierzynie-Koźlu.

Komentarze (2)
avatar
GosiaD
5.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że to maksimum szybko wróci, bo ZB wróci dopiero za miesiąc. Po takiej przerwie też będzie miał problem z wejściem w grę... 
Radoslav
5.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze, że sam wie że gra słabo, musi się poprawić bo meczów jeszcze dużo do rozegrania a Zibi wiadomo jak gra. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.