Uległy, ale urwały seta - relacja z meczu KSZO Ostrowiec Św. - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Siatkarki KSZO Ostrowiec Św. uległy we własne hali ekipie z Bielska-Białej, jednak urwały czwartej ekipie ligi jednego seta. Tylko na tyle pozwoliły KSZO wyżej notowane rywalki.

Początek spotkania był bardzo wyrównany w wykonaniu obu zespołów, jednak na pierwszą przerwę techniczną to ekipa KSZO po asie serwisowym Barbary Bawoł schodziła z minimalną przewagą (8:6). Żadna z drużyn nie chciała oddać pola gry rywalkom, jednak na drugą przerwę techniczną to wyżej notowana ekipa z Bielska-Białej schodziła z jednym oczkiem przewagi (15:16). Zdobyte trzy punkty z rzędu spowodowały, że trener Dariusz Parkitny musiał poprosić o drugi czas w tej partii. Kiedy wydawało sie, że ten set juz pewnie wygrają bielszczanki, zespół miejscowych zaczął odrabiać straty i doszedł rywalki na jedno oczko (21:22). Czwarty zespół Orlen Ligi zagrał bardzo dobrze blokiem i to ekipa przyjezdnych rozstrzygnęła pierwszą odsłonę na swoją korzyść do 21.
[ad=rectangle]
Drugiego seta zdecydowanie lepiej rozpoczęła drużyna z Bielska-Białej, która po punktowej zagrywce Aleksandry Trojan prowadziły już czterema oczkami (1:5). Ostrowczanki jednak zaczęły gonić wynik i na pierwszej przerwie technicznej rywalki prowadziły 8:5, jednak na drugiej przewaga się bardziej uwidoczniła i wynosiła juz cztery oczka na korzyść BKS-u. Ostrowczanki nie mogły nic zdziałać przy dobrej grze przeciwniczek, które zdecydowanie lepiej prezentowały się od gospodyń w końcówce seta. Przełożyło się to na punkty i BKS pewnie wygrał w drugiej odsłonie do 15, momentami deklasując miejscowe.

Trzeci set to wyrównana walka obu zespołów az do pierwszej przerwy technicznej, na którą z jednym punktem przewagi schodziły bielszczanki. Ralitsa Vasileva doprowadziła jednak szybko do wyrównania i zaczął się bardzo dobry okres gry w wykonaniu pomarańczowo-czarnych, które do boju prowadziła właśnie bułgarska atakująca (13:11, 16:14). Końcówkę seta lepiej wytrzymały ostrowczanki, które nie oddały wypracowanej przerwagi i wygrały w trzecim secie do 22.

Czwary set bardzo dobrze rozpoczęły przyjezdne, które były bezlitosne dla miejscowych i na obie przerwy techniczne schodziły zwycięskie (3:8, 6:16). Podobnie jak w drugiej partii ostrowiecki zespół nie miał wiele argumentów dla świetnie grających rywalek. Tak duża przewaga nie została zniwelowana i bielszczanki pewnie pokonały KSZO w czwartej odsłonie, nie dając im szans do 11.
 
KSZO Ostrowiec SA - BKS Aluprof Bielsko-Biała 1:3 (21:25, 15:25, 25:22, 11:25)

KSZO: Brojek, Wójcik, Kuligowska, Bawoł, Ganszczyk, Godfrey, Ścibisz (libero) oraz Vasileva, Tobiasz, Grzelak, Stefańska.

BKS Aluprof: Horka,Muhlsteinova, Strózik, Beier, Lis, Trojan, Wojtowicz (libero) oraz Piśla, Klein, Pelc, Wilk, Babmer-Laskowska.

MVP: Heike Beier (BKS).

Komentarze (0)